ALICJA W SWOIM ŚWIECIE

Hej dziewczyny, Tak rzadko się zdarza, ale dzisiaj zapraszam Was na ulubieńców. Tak się zdarzyło z racji tego, że mam ogrom produktów Wam do pokazania. Od ciuchów, po pewien artykuł w gazecie,  aż po kosmetyki. Po pierwsze. Jestem mega dumna z mojego chłopaka. Dostałam własny egzemplarz gazety od Pawła z jego artykułem. Jestem tak prze szczęśliwa, że mój chłopak rozwija się i swoje pasje. No wiecie taka mega duma. No co ja mam Wam powiedzieć. Dobrze jest widzieć, że wasz ukochany po prostu rozwija siebie, swoje pasje, a wy możecie go w tym wspierać o dopingować. Ja jestem szczęściarą! Po drugie dalej w tematyce nas ( mnie i Pawła) jako prezent z okazji rocznicy dostałam koszulkę, czarną. Bo mój chłopka uwielbia ten kolor z takim ładnym napisem. Koszulka jest wykonana z bardzo dobrego materiału i bardzo dobrze leży. Staram się jej nie zbyt mocno eksploatować, żeby była ze mną jeszcze przez długi, długi czas. Po trzecie paletka z Inglota, która takż

Hej dziewczyny, Dzisiaj to sobie porozmawiamy o tanich płynnych matowych pomadkach. A mianowicie Bell Mat Liquid Lips. Mam je w dwóch odcieniach. Kupiłam je oczywiście w Bierdonce. I w sumie postanowiłam, że Wam je przedstawię. Może zacznijmy od ogółu informacji o pomadkach. Po pierwsze aplikator jest niby dopasowany do kształtu ust. Niestety ten aplikator nic nie daje. Nawet powiem trochę, że on rozmazuje produkt po ustach tworząc plamy i nierówne nałożenie koloru. Jest to dość irytujące i denerwujące, ale no co zrobić. Jeśli chodzi o trwałość. To jest to pomadka, która utrzymuje się na ustach do pierwszego posiłku, Jakiekolwiek posiłku. Niezależnie, czy jest on tłusty, czy raczej lekki. No i to jest raczej dzienna pomadka, która nie obciąża ust, nie czuć jej na ustach. Jeśli chodzi o moje kolory to ja mam  01 Dream i  02 First Date Są ta dwa dzienne kolory. Jeden wpada bardziej w róż, a drugi trochę w czerwień. Oba kolory są takie doś

Hej dziewczyny, Jakoś mam wrażenie, ze dawno nie pisałam posta na blogu. Może to wrażenie ? A może naprawdę dawno nie pisałam. Ostatnio pisałam trochę postów na zaś i możliwym jest, że nie pisałam posta na blogu, a więc dzisiaj, jak zawsze recenzja. Dzisiaj będziemy recenzować korektor Avon "idealna cera" Korektor przy mojej cerze, czyli z niedoskonałościami, zaczerwieniami i innymi workami po oczami. Więc poszukiwanie tego idealnie kryjącego, trwałego, dobranego kolorem i ogólnie takiego idealnego. Mój pierwszy korektor kamuflującu był z Catrice. Był to dokładnie Catrice camouflage cream. W internecie jest go pełno. Jest pełno ochów i achów nad tym korektorem, ale ten korektor ma parę wad. Po pierwsze kolor, jest dość pomarańczowy, po drugie trwałość, mam wrażenie, że migruje na mojej twarzy. Po trzecie i ostatnie dość mocno uwydatnia niedoskonałości, zamiast je chować. Ten korektor podkreśla, wysusza krostki, co sprawia, że to nieciekawie wygląda. Więc postano

Hej dziewczyny, Czas na projekt denko, wreszcie czas napisać ten post i pozbyć się tego worka z jakby nie było śmieciami. Więc może do konkretów. # BEBEAUTY Kremowy żel pod prysznic o zapachu "Carmel Fudge" Żel pod prysznic z Bierdonki kupiony we Wrześniu chyba. Ma 750 ml. I co najważniejsze pompkę. Jego zapach na samym początku był przyjemny i mi nie przeszkadzał. Jednak z czasem zaczął się robić bardziej alkocholowy jakby, bardziej chemiczny i męczył mnie strasznie. Ogólnie konsystencja była okej. A żel po prysznic robił co miał robić, więc spoko. Kosztuje pewnie z kilkanaście złoty i chyba jest dostępny w paru wersjach zapachowych. W sumie całkiem średni, ale okej. #Satin Care Lavender Kiss żel do golenia. Pierwszy żel do golenia w moim życiu. Był przyjemny i zapachem i konsystencją i pomagał w goleniu. Ogólnie jego zaletą jest też to, że mnie nie podrażnił, nie spowodował alergii. Skład ma, no pozostawiający baaaardzo dużo do życzenia i nie powala, więc t

Hej dziewczyny, Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją, pierwszym wrażeniem kultowego podkładu w nowej formie. A mowa tu o kultowym Revlonie Colorstay z pompką.  To kolejny prezent rocznicowy od mojego Pawła.   Miałam już podkład Revlon Colorstay do cery mieszanej i tłustej. W tym samym kolorze, ale bez pompki. Ale zanim co mówi producent o tym podkładzie: Revlon Colorstay MakeUp to kultowy podkład renomowanej marki. Podkład numer jeden dla wielu kobiet na świecie. Dobrze kryje niedoskonałości skóry, wygładza drobne zmarszczki, daje uczucie lekkości jedwabnego makijażu. Świetnie matuje nie tworząc nieprzyjemnego efektu maski.  Formuła podkładu została wzbogacona o składniki rozpraszające światło, przez co optycznie wygładza on skórę. Witaminy A i E chronią cerę przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych i zapewniają uczucie komfortu. Podkład do cery normalnej i suchej zawiera filtr słoneczny SPF 20, który chroni skórę szkodliwym działaniem promieni słonecznych,

Hej dziewczyny, Po krótkiej przerwie (we wtorek był brak posta) wracam ze dwojoną siłą i motywacją, na razie moje wyzwanie roczne, aby posty pojawiały się co wtorek, czwartek i co weekend idzie mi nieźle. Ale wracając. Jakiś czas temu a raczej dokładnie dwa tygodnie temu była rocznica naszego związku i z tej okazji robiliśmy sobie prezenty. W ramach mojego prezentu dostałam od Pawła miedzy innymi paletkę Inglot Freedom System z cieniami, które sobie wybrałam. Powiem Wam szczerze, że trochę rzuciłam się z motyką na słońce i stwierdziłam, że chcę trochę bardziej cienie nie w moim stylu, coś nowego. Mój makijaż jest bardzo minimalistyczny, więc ta paletka nie zbyt wpisuje się co końca w taką tematykę, ale stwierdziłam, że może w końcu czas spełnić swoje marzenia i pójść w taką taka bardziej artystyczną stronę makijażu, taką bardziej profesjonalną. I te cienie, bynajmniej te najciemniejsze posłużą mi do, n.p wykonywania makijażu na bloga. Paletka jest na 10 cieni, nie ma jedneg