Hej dziewczyny,
Dzisiaj mam dla Was recenzje podkładu, którego tyle się naszukałam, że chyba nigdy nie "polowałam" na żaden kosmetyk tyle. Więc jak byłam w Hebe w zobaczyłam podkład to stwierdziłam, że wezmę i zobaczę nad czym baby piszczą.
Trochę kicha, bo był kolor tylko 020 Rose Beige, ale stwierdziłam, wezmę zobaczę co i jak i jak będzie dobry to kupię jaśniejszy. I może jak już przy kolorze jesteśmy umówmy się nie wypał. Pomarańcz straszny. Kurczaki. No nie.. ale jest na to sposób. Bo nakładacie podkład, a pod konturowanie, na środek twarzy, na brodę, nos, i środek czoła jasny korektor i wklepujecie i no to jakoś wygląda. :).
Ten podkład wygląda na twarzy ładnie, bardzo ładnie, ma taki matowy efekt i nie mam go ochoty przypudrowywać. Co jest wow. Kryje bardzo ładnie, ale moim zdaniem idzie sobie zrobić nim efekt maski jak przesadzicie z jego ilością. Lepiej nałożyć tylko trochę i dołożyć korektora. Na pewno unikniecie tego efektu maski.
Trwałość jest zatrważająco dobra. Miałam go najdłużej na twarzy od 8 do 15 i wyglądał jak nie naruszony, po za tym, ze się trochę świeciłam. Więc ja się bardzo cieszę z tego jak długo ten podkład się trzyma. Ja go nakładam gąbeczką, bo daje lepszy efekt niż pędzlem moim zdaniem.
Konsystencje ma bardzo lejącą i wodnistą. Co nie uważam, ani za plus, ani za minus, chociaż jest większe prawdopodobieństwo, ze mi gdzieś skapnie podczas nakładania go na twarzy, czyli się pobrudzę. Opakowanie mnie urzekło, bo no wygląda tak luksusowo. Mam wrażenie, że to takie schludne, a ta pipeta jest taka inna i ładna. To nie to co zwykły podkład w tubce, czy w opakowaniu z pompką.
Podsumowując, jest to fajny, tani podkład. Muszę go jeszcze potestować w innych warunkach, czy będzie tak samo trwały, czy będzie trzymał mat.
Ogólnie jestem na tak!
Wybaczcie, że nie było postu w czwartek, ani wczoraj, ale zamuliłam trochę.
Zapraszam także na facebooka (klik)
Trzymajcie się ciepło!
Ciągle go widzę na blogach, za to w sklepach nigdy go nie ma :)
OdpowiedzUsuń