ZOSTAĆ KONSULTANTKĄ AVON

Każda z nas kiedyś słyszała, albo używała kosmetyków marki Avon. A gdyby tak można te kosmetyki zamawiać taniej? Możecie to robić zostając konsultantką Avon . Możecie dostać rabat od 15% do nawet 45% na kosmetyki. Wartość rabatu zależy od wielkości wartości Waszego zamówienia. Dodatkowo możecie korzystać z ofert specjalnie przygotowanych dla konsultantek i mieć dostęp do nowości katalogowych szybciej i w atrakcyjnej cenie!

SZCZOTKI DO MAKIJAŻU.

Hej,

Rzadko recenzuję dla Was akcesoria do makijażu, to fakt. Mam swoje ulubione pędzle z Hakuro i one wystarczają mi w zupełności. Jednak moi rodzice na urodziny, albo gwiazdkę (24 grudnia sprawia wątpliwości) sprawili mi pędzle-szczotki do makijażu. Wzruszyło mnie to, bo moi rodzice uważają makijaż, za niepotrzebne mizianie się i niszczenie sobie twarzy, więc jak oni kupują mi coś kosmetycznego to cieszę się jak małe dziecko.






Szczotki do makijażu miały swoje bum w internecie jakiś rok temu. Wtedy to większość youtuberek i blogerek je polecało, albo inne je krytykowały. Ja w tamtym czasie uczyłam się nakładać cieni żeby nie wyglądały jak plamy, więc o jakim bardziej skomplikowanym makijażu i narzędziach do nich mogła pomyśleć. A szczotki takie właśnie są. Niekoniecznie potrzebne. Nie zaliczyłabym ich do "TOP 5 dla początkujących"


Na wstępie, moje szczotki są firmy krzak, były swego czasu dostępne w Netto, gdzie moi rodzice je kupili. Największy problem jaki napotkałam w spotkaniu z tymi pędzlami, to problem jak ich używać. Jak trzymać je w dłoni. Jeśli wykonujecie zwykłymi pędzlami makijaż na co dzień to Wasza ręka się po prostu sama układa do pędzla. Z tymi trzeba się nauczyć pracować. Trzeba wyczuć w którym miejscu je złapać, by ich nie połamać. Jak to zrobiła jakąś youtuberka chyba. Tymi produktami uzyskacie przy okazji pewien tylko jeden określony efekt. Zdecydowanie musicie wcierać produkt w twarz. Stemplowanie? Odpada. Jako, że włosie jest syntetyczne i miękkie, ale dość mocno oporne na uginanie. Przez co mamy dość duży nacisk pędzla na skórę, więc delikatne nałożenie produktu raczej nie z tymi akcesoriami.



Oswoiłam się z tymi szczotkami. Wiadomo, zawsze dodatkowe pędzle. Miewają wyjątkowe kształty, których nie mam w swojej kolekcji. Pomagają sprawnie wykonać makijaż. Mają jednak bardzo wielką wadę. Ciężko się je myje. Trzeba uważać aby nie zalać główki i nie zniszczyć pędzla. Długo schną i żeby wydobyć z nich resztki produktów, trzeba się naprawdę namachać.  



Jako, że pędzle nie mają oznaczeń, a kartonik od nich poszedł do kosza w święta, to sama trochę podzieliłam je na kategorie.







DO TWARZY:

Jak widać te pędzle są dość spore. Największy z nich zajmuje mój cały policzek, jak go przytknę do twarzy. Usprawniają one makijaż. Ich włosie jest miękkie, ale elastyczne, a do tego dość długie. Jak nie zależy Wam na kryciu, a chcecie nałożyć ekspresowo podkład, to sprawdzą się idealnie. Nimi jednak nie możecie wtłoczyć produktu, bardziej rozetrzeć. Dla mnie największy pędzel jest idealny do pudru. Dzięki czemu nakładam go bardzo szybko. Trzy średnie są dobre do podkładu, bronzera, różu. Najmniejszy do korektora, albo rozświetlacza. Problem niestety pojawia się przy myciu, ciężko wydobyć z nich resztki podkładu.









DO OCZU 


Małe kuleczki, które mają duży nacisk pędzla. To nie są pędzle do blendowania, bo one nie zrobią Wam chmurki koloru. Jednak do nakładania bazy, cieni kremowych, albo cieni błyszczących. Możecie też nakładać beżowy cień pod łuk brwiowy.  








Płaski, które ułatwiają malowanie brwi, rozcieranie kreski cieniem, albo jej malowanie. Jak możecie zobaczyć na zdjęciu są dwa rodzaje. Dzięki nim robienie wszelakich kresek, rozcierania dolnej powieki staje się łatwiejsze.



PODSUMOWUJĄC:


Dodatkowe pędzle zawsze się przydają. Nie trzeba ich myć co prawie dwa dni. Jednak nie są to pędzle pierwszej potrzeby. Nie uważam, że są konieczne, dobre dla początkujących. Jako dodatkowe pędzle, fajny gadżet, to tak. Mi się podobają, jednak nie wiem, czy rok temu, pół roku temu umiałabym się nimi posługiwać. Stoicie więc przed wyborem czy kupić czy nie. No to bym przemyślała. Nie mniej jednak gadżety całkiem, całkiem udane.



A Wy miałyście szczotki?


Trzymajcie się ciepło,


XOXO.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ODŻYWKI DO WŁOSÓW MARKI ISANA- CZY PIELĘGNACJA WŁOSÓW MUSI BYĆ DROGA?

CZY SKROBIA ZIEMNIACZANA NADAJE SIĘ NA PUDER DO TWARZY?

NAM SMART FLAWLESS FOUDATION