Strony

🎄🎄 Cześć Wam,



Stało się tak jak przewidywałam, czyli nie działo się nic co byłoby warte pokazania Wam na blogmas. Dzisiaj pokaże Wam parę fajnych kosmetyków, opowiem trochę o studiowaniu biologi i pokaże Wam moje dzienne makijaże oka!





Nie lubię balsamowania, naprawdę nie. Ostatnio w ulubieńcach Maxi usłyszałam o metodzie olejowania ciała. Czyli po prysznicu na mokro, wcieracie w skórę olejek. U mnie jest to olej słonecznikowy, albo z oliwek, czyli olej do smażenia. Potem wycieracie się delikatnie ręcznikiem. Sprawia to, że w sumie nie musicie się niczym za bardzo nacierać, a jest to szybsze i efektywniejsze.


Już ostatecznie lubię bardzo balsam marki Yope Kokos Sól Wanilia. Jest dość gęsty, dobrze się rozprowadza, pachnie ładnie. Może nie kokosem, ale naprawdę jest to delikatny, ładny zapach. Jest to idealne masło do ciała na zimne wieczory. Mocniej nawilża niż reszta poprzednich moich balsamów. Używam go co prawda jak moja skóra jest już tak sucha, że aż piszczy i boli. Po prostu zmiana temperatury na dworze i w mieszkaniu jest zabójcza dla skóry i włosów.


Znalazłam  też sposób na zaczerwienienia po goleniu. Tonik z Kontigo z aloesem jest zbawienny dla mojej podrażnionej skóry. Po popsikaniu skóry tym preparatem jest naprawdę ukojona. Więc chyba jest wreszcie sposób na skórę truskawki. Aloes ma działanie mocno kojące, bardzo mocno kojące. Jest to tez humektant, dobrze nawilża. Szczególnie włosy, chociaż sama nie lubię zbyt dużej ilość humektantów i protein w kosmetykach do pielęgnacji włosów. Kocham za to emolienty! I to bardzo, głównie za ich wygładzające działanie.








Polecam Wam zrobić test porowatości u Agnieszki napięknewłosy (klik) i Anwen (klik). Gdy poznacie porowatość łatwiej Wam będzie działać po świadomej pielęgnacji włosów. Moje są średnioporowate, ale idące w stronę wysokoporowatych włosów. Dlatego olejowanie robię, ale nie co mycie. Moje włosy mają tendecję do puszenia, ale idzie wydobyć z nich taflę i domknąć łuskę  tak aby były lśniące. 







A teraz pokaże Wam moje ostatnie przykładowe makijaże oczu:





















Pokaże Wam co znajdywało się w kalendarzu adwentowym marki Avon 3, 4 i 5 dnia grudnia.








Kolczyki- gwiazdki i perełki. Zgaduję, że kolczyki pasują do zawieszek z łańcuszka. 




I kolejna piękna zawieszka.


Postanowiłam pokazać Wam jeszcze moje ulubione kolczyki z aliexpress. Kosztowały mnie 3 zł i są obłędne!!






Link do kolczyków (klik)




Jeszcze obiecana pogadanka na temat studiów, a dokładniej pierwszego roku biologii. Powiem Wam, że na to co musicie się przygotować, a mnie dość mocno zaskoczyło to dość sporo chemii. I wykłady i ćwiczenia. A więc tego sporo jest. Mnie czeka w przyszłym tygodniu i egzamin z kości i egzamin z prawa. Mam dwa razy w tygodniu co tydzień wejściówki z botaniki i z chemii. Kolokwia co dwa-trzy tygodnie z zoologii bezkręgowców. Jedyne co lubię tak naprawdę na tych studiach to, że wiele rzeczy nie jest dokładanie do sesji, wiele egzaminów i przedmiotów kończy się przed styczniem. 

W sumie na razie studia mi się bardzo podobają. To tyle ode mnie na dzisiaj. 






Trzymajcie się ciepło,


XOXO.

Brak komentarzy