FARMASI SKIN PEFECTING BALM
Hej,
Jak wiecie jakiś czas temu wzięłam się za testowanie kolejnej marki katalogowej,jaką jest marka Farmasi. Zebrałam trochę oszczędności i kupiłam ich parę kultowych produktów i do pielęgnacji twarzy i do makijażu przede wszystkim. Dlatego pokaże Wam dzisiaj jednego z fajniejszych odkryć tego testu i przybliżę Wam go.
Zanim zaczniemy muszę Wam powiedzieć, że zmieniło się moje podejście do makijażu w ostatnich miesiącach. Miałam też bardzo długą przerwę w makijażu spowodowaną pandemią. Potem zaczęłam malować się znacznie delikatniej i wybierać formuły, które nie do końca mają super krycie i nie mają bardzo matowego efektu. Dlatego uznałam, że testowanie tego kremu BB przypadło na bardzo dobry okres w moim makijażowym życiu.
DANE TECHNICZNE
Kosmetyki marki Farmasi otrzymacie tylko i wyłącznie na ich stronie internetowej (klik). Produkt, który Wam dzisiaj prezentuje kosztuje 35 zł za (uwaga) 50 ml. Ma więc ten preparat standardową pojemność kremów do twarzy, ponieważ standardowe podkłady mają jedynie 30 ml i też oscylują wokoło tej ceny. Producent obiecuje, że jest to lekka formuła zakrywająca niedoskonałości bez zatykania porów, dodatkowo producent mówi, że krem BB będzie pasował każdemu rodzajowi cery.
Gama kolorystyczna to niewątpliwie słaby punkt. Kolor najjaśniejszy na stronie aktualnie to odcień 02 i jest to dość ciemny, pomarańczowy.
KOLOR JEST POMARAŃCZOWY ALE
Przez to, że produkt ma konsystencję kremu i rozprowadza się miękko na twarzy to po rozpracowaniu tego produktu kolor nie jest najgorszy. Jest troszkę za ciemny, ale nie wyglądam jak pomarańcza. Oczywiście szkoda, że gama kolorystyczna jest okrojona. Ja do najjaśniejszych osób na świecie nie należę, więc to na pewno nie jest produkt dla wszystkich bladziochów.
KONSYSTENCJA KREM, KTÓRA
Cudowanie rozprowadza się po twarzy. Zaczęłam inaczej nakładać podkład, bo zaczęłam rozsmarowywać go pierw najcieńszą warstwą po skórze, a potem doklepuje go gąbką. Ten krem BB ma sporawe krycie, ale wiadomo nie kryje wszystkich niedoskonałości na mojej twarzy, jednak to jak wygląda rekompensuje średnie krycie.
TEN KREM BB WYGŁADZA
Tak, że za pierwszym razem nie mogłam uwierzyć jak wygładzona, nawet bez pudru jest moja twarz. Dodatkowo moja cera była świeża, nie obciążona i nie wyglądała absolutnie jak maska. Tego kremu BB wręcz nie widać na twarzy. Po prostu macie idealnie wygładzoną twarz, która ani nie jest obciążona, ani przytłoczona makijażem.
Testowałam ten produkt z trzema pudrami:
- Puder Rimmel Afinitone w kompakcie
- Wibo Photoready
- Miyo I Fell Mint
Komentarze
Prześlij komentarz