Hej dziewczyny,
Według różnego różnego rodzaju youtuberek i wizażystek znakiem kobiecości jest CZERWONY KOLOR NA USTACH. Ja nie noszę szminek, tym bardziej w odcieniu czerwonym, ale w czeluściach mojej szafy można znaleźć dwie małe sztuki czerwonej pomadki. I postanowiłam może dla tych z Was, które kochają czerwień na ustach przedstawić dwie pomadki.
Obie są drogeryjne, łatwo dostępne i nie drogie. Ta pierwsza, czyli EVELINE COLOR CELEBRITIES w odcieniu 601 , a druga BELL HYPOALLERGENIC CREMY LIPSTICK 05. Obie są do kupienia w Rossmanie i koszt obu to ok. 15-20 zł.
#WYKOŃCZENIA
To jest fakt, który mocno dzieli te szminki. Szminka z Eveline jest kremowa. Rozprowadza się nią jak balsam do ust jest mega napigmentowana i błyszcząca. Natomiast Bell jest bardziej matowa. Co nie znaczy w pełni matowa.
#TRWAŁOŚĆ
To ma duże powiązanie z efektem szminek na ustach. Bell jest trwalsza. Nie wytrzyma ona pewnie wielu posiłków i długich godzin na ustach, ale być może wytrzyma parę godzin bez picia i jedzenia. Eveline w kontakcie z jakimkolwiek cieczą bądź jedzeniem zniknie.
#ODCIENIE
Na pierwszy rzut oka obie są identyczne, ale Bell ma cieplejsze tony, wpada delikatnie w pomarańczowe tony, a za to Eveline jest bardziej zimna.
#OPAKOWANIE
I tu bezkonkurencyjnie wygrywa Bell. Opakowanie wygląda jakby zawierało droższą zawartość niż naprawdę zawiera. Jest to elegancje, trwałe opakowanie. A opakowanie drugiej szminki to dość tani plastik, który wygląda dość tandetnie.
#INNE
Warto wspomnieć tu o tym, że szminka Eveline pachnie. Nie umiem określić tego zapachu, ale jest dość delikatny i to nie śmierdzi jak niektóre szminki.
Wreszcie zaczęłam pokazywać swoje szminki. Progres!
Trzymajcie się ciepło XOXO!
Według różnego różnego rodzaju youtuberek i wizażystek znakiem kobiecości jest CZERWONY KOLOR NA USTACH. Ja nie noszę szminek, tym bardziej w odcieniu czerwonym, ale w czeluściach mojej szafy można znaleźć dwie małe sztuki czerwonej pomadki. I postanowiłam może dla tych z Was, które kochają czerwień na ustach przedstawić dwie pomadki.
Obie są drogeryjne, łatwo dostępne i nie drogie. Ta pierwsza, czyli EVELINE COLOR CELEBRITIES w odcieniu 601 , a druga BELL HYPOALLERGENIC CREMY LIPSTICK 05. Obie są do kupienia w Rossmanie i koszt obu to ok. 15-20 zł.
#WYKOŃCZENIA
To jest fakt, który mocno dzieli te szminki. Szminka z Eveline jest kremowa. Rozprowadza się nią jak balsam do ust jest mega napigmentowana i błyszcząca. Natomiast Bell jest bardziej matowa. Co nie znaczy w pełni matowa.
#TRWAŁOŚĆ
To ma duże powiązanie z efektem szminek na ustach. Bell jest trwalsza. Nie wytrzyma ona pewnie wielu posiłków i długich godzin na ustach, ale być może wytrzyma parę godzin bez picia i jedzenia. Eveline w kontakcie z jakimkolwiek cieczą bądź jedzeniem zniknie.
#ODCIENIE
Na pierwszy rzut oka obie są identyczne, ale Bell ma cieplejsze tony, wpada delikatnie w pomarańczowe tony, a za to Eveline jest bardziej zimna.
#OPAKOWANIE
I tu bezkonkurencyjnie wygrywa Bell. Opakowanie wygląda jakby zawierało droższą zawartość niż naprawdę zawiera. Jest to elegancje, trwałe opakowanie. A opakowanie drugiej szminki to dość tani plastik, który wygląda dość tandetnie.
#INNE
Warto wspomnieć tu o tym, że szminka Eveline pachnie. Nie umiem określić tego zapachu, ale jest dość delikatny i to nie śmierdzi jak niektóre szminki.
Wreszcie zaczęłam pokazywać swoje szminki. Progres!
Trzymajcie się ciepło XOXO!
Brak komentarzy