Nowości kosmetyczne.

Cześć Dziewczyny.

Dzisiaj mam dla Was nowinki kosmetyczne, które nazbierały się u mnie od ostatniego czasu. Te kosmetyki stwarzają możliwość testowania i opisywania, a ja wracam do życia.



Bielenda Expert Czystej Skóry kojący żel do mycia twarzy.

Zdradziłam w końcu mój żel z Be beauty. Potrzebowałam nowości. I będąc w Rossannie w cenie na dowidzenia dorwałam ten żel. Był jeszcze taki do skóry normalnej, ale różowy wydał mi się bardzo interesujący. Żel nie pieni się (bąbelków brak). Ma trochę dziwny, drażniący zapach. Ma dość lejącą konsystencję i leci przez palce. Jest bardzo, bardzo fajny. Jak go dorwiecie gdzieś jeszcze to bierzcie i próbujcie.

Ziaja ANTYOKSYDACJA Jagody Acai krem na dzień ochronno-łagodzący SPF 10.

Na tym kremie pisze "profilaktyka pierwszych zmarszczek", ale jest on po prostu dobrze nawilżający. Ma SPF 10, ale wiecie, że to o wiele za mało, więc zdecydowanie coś innego na okres wiosenno-letni (o ile taki kiedykolwiek będzie). Pachnie bardzo ładnie, jak wszystkie kosmetyki z tej serii. Ma lekką konsystencję i nadaje się pod makijaż. Nie wyrobiłam sobie jakiejś takiej konkretnej opinii. Pewnie niedługo ogarnę jakiś post o aktualizacji pielęgnacji.

Ziaja ANTYOKSYDACJA Jagody Acai krem na twarz i szyje odżywczo-regenerujący redukujący suchość skóry


Krem z tej samej serii tylko, że ja go używam na noc. Pachnie obłędnie, dobrze nawilża. I ogólnie to tyle.

Ziaja ANTYOKSYDACJA Jagody Acai  ekspresowe serum do twarzy i szyi wygładzająco ujędrniające. 

Bardzo fajny, lekki i nieobciążający produkt z pompeczką. Myślę, że spokojnie starczy jako krem na dzień pod makijaż, ale ja sobie ostatnio funduje pełną kurację i nakładam go pod krem. Wzmacnia działanie kremu, nawilża i jest mega leki.


Te kosmetyki z tej serii z Ziaji nie uczulają mnie, a bałam się ze względu na zbyt mocny zapach.

Perfecta moc minerałów oczyszczanie peeling enzymatyczny z olejkami.

Po nieudanym peelingu z Ziaja Ulga sięgnęłam po to.  Sposób użycia: Nakładacie wieczorem na twarz na oczyszczoną skórę i pozostawiacie na noc. Skóra rano jest tak mięciutka, że normalnie nic tylko ją dotykać. Polecam wypróbować kosztuje z 10 w Rossmanie.

Bielenda Serum Różane.

To tak cudownie nawilża, że ooo. Po prostu ja jestem w szoku. Jest to serum trochę za ciężkie na dzień, ale na noc przed kremem ideolo. Ostatnio dbam strasznie mocno o nawilżenie skóry. A to działa cudownie. I też było w jakiejś promocji ale w Auchanie.

Kolastyna BABY krem z filtrem SPF 30.


Chyba nie muszę mówić jak ważne jest chronienie się przed promieniami UV. Kupiłam jakiś w Rossmannie. Filtr jest mineralny, bezzapachowy, hipoalergiczny i superwodoodporny. Z tym ostatnim to tak z przymrużeniem oka. Bo pamiętajcie że filtr trzeba dokładać, jeśli się moczycie, albo jeśli się pocicie musicie go dołożyć. Aha i jeszcze jedno filtry na twarzy się nie sumują. Czyli jeśli nałożycie krem z SPF 30 i podkład z SPF 40 to nie macie ochrony na poziome SPF 70, a 40.

A TERAZ KOLORÓWKA


Korektory Magic Pen z Lovely zielony i beżowy.


Jestem w fazie testów tych kosmetyków i ja je wreszcie wytestuje to poświecę im na pewno osobny wpis. Ogólnie to kosztują z 10 zł, a jeszcze dostępny jest kolor różowy. Powiem Wam tyle, że narazie idzie nam ciężko.

Oba podkłady kupione wczoraj w Rossie w cenie na dowidzenia za ok. 13 zł. Testuje je non stop od wczoraj i na pewno niedługo będę o nich pisać.


Ingrid Baza Zielona pod makijaż.


To też testuje. Dajcie mi czas, a ja wystestuje i napiszę.


Może ten post nie jest arcydziełem, ale się rozkręcę.  CO u Was?  Opowiadajcie ciekawskiej Cioci Ali.


A i zapraszam Was na moje social media, gdzie ostatnio jestem codziennie:

SNAPCHAT: aliceinbadblog

INSTAGRAM: alicja_w_swoim_swiecie



Trzymajcie się xoxo!