ZOSTAĆ KONSULTANTKĄ AVON

Każda z nas kiedyś słyszała, albo używała kosmetyków marki Avon. A gdyby tak można te kosmetyki zamawiać taniej? Możecie to robić zostając konsultantką Avon . Możecie dostać rabat od 15% do nawet 45% na kosmetyki. Wartość rabatu zależy od wielkości wartości Waszego zamówienia. Dodatkowo możecie korzystać z ofert specjalnie przygotowanych dla konsultantek i mieć dostęp do nowości katalogowych szybciej i w atrakcyjnej cenie!

LOVELY LIQUID CAMUFLAGE

Hej,

Jesteśmy w środku trwania promocji -55%  dla klubowiczów, która trwa do 18.04. Obejrzałam mnóstwo postów i filmów i w polecanych produktach do kupienia pojawiał się owy korektor z Lovely, który ja kupiłam przed promocją i postanowiłam się wypowiedzieć na jego temat, tak jeszcze jak trwa promocja.





Podróbka, czy inspiracja?


Korektor jest zamknięty w dużym opakowaniu z ogromnym błyszczykowym aplikatorem. Nie da się ukryć, że Polska marka zainspirowała się sławnym już korektorem marki Tarte Shape Tape. Jeśli chodzi o moje kwestie etyczne, czy to jest fair czy nie. To mi to nie przeszkadza, póki marka nie robi takiego samego produktu, w takim samym opakowaniu, identycznym układzie i podpisuje to swoim logo.







Funkcjonalność opakowania.


Jako, że jest to mój pierwszy korektor z tak wielkim aplikatorem powiem Wam, że nie umiem się z nim obchodzić. Nabiera on tyle produktu, że ja jestem w stanie nałożyć, po jednym włożeniu aplikatora w opakowanie, produkt pod oba oczy i jeszcze na połowę twarzy w celu rozjaśnienia jej. Przez to produkt jest zdecydowanie mniej wydajny, moim zdaniem. No i możemy się "skrzywdzić" nakładając z pośpiechu za dużo pod oczy. 



Kolor i ciemnienie.


Marka Lovely stworzyła korektor w 3 odcieniach, o numerach odpowiednio: 1, 2, 3. Ja jestem posiadaczką nr 1. Jest to bardzo jasny kolor, niestety z dość widocznymi różowymi pod tonami, ale pod oczami średnio mi to przeszkadza. Kolor myślę przypasuje większości Polek, bo no jesteśmy dość jasne. Z tego co mówiły inne dziewczyny pozostałe dwa odcienie są nie wiele różne od tego koloru, więc to chyba zależy jaki kolor chwycicie w drogerii. 



Jeśli chodzi o to czy korektor ciemnieje. Dla mnie nie. Owszem jak nałożę go na rękę to po 5 minutach mam ciemną, różową plamę. Jednak chciałabym zaznaczyć, że korektora nie noszę na ręce, a pod oczami, gdzie moim zdaniem nie ciemnieje ani trochę. 


Skóra na rękach ma inne właściwości. Nie jest taka jak pod oczami, czy na twarzy. Sprawdzanie czy podkład ciemnieje na ręku, dla mnie jest trochę bezsensowne. Podam Wam przykład. Zdarza mi się, prawie codziennie, nie domyć ręki od podkładu. I ja przez połowę dnia mam na ręce pomarańczowo-sinego siniaka od podkładu, co nie znaczy, że ten produkt tak wygląda na mojej twarzy. I ostatnia kwestia, ciemnienie produktu jest głównie związane z tym jak Wasze sebum, Wasza skóra reaguje z kosmetykami. Dlatego często słyszymy, że komuś ciemniej, a komuś nie, podkład, czy korektor. 







Konsystencja.


Jestem posiadaczką mocnych cieni pod oczami, powiedziałabym nawet siniaków. Są one ze mną nie zależnie od tego, ile wody piję, jak śpię i co jem. Dlatego przez większość życia używałam korektorów mocno kryjących, zazwyczaj tych dedykowanych niedoskonałością. Niestety ciężki, mocne korektor tylko ładnie kryją, ale bardzo męczą naszą skórę. Zwłaszcza tak ekstremalnie cienką, jak moja. Dlatego bardzo podoba mi się te produkt, bo ma on lekką, nie tłustą konsystencję, która dość dobrze współpracuje z cienką, wymagającą skórą. Jednak ten korektor, zwłaszcza w połączeniu z jakimś pudrem mocno utrwalającym, może przesuszać, chociaż i tak to jest w mniejszej skali, a niżeli poprzednie moje korektory. 

Dzięki swojej konsystencji korektor łatwo wtopić w skórę. Nie trzeba zbytnio się męczyć, aby wyglądał porządnie. 



Krycie i trwałość. 



Niestety wbrew moim założeniom nie jest to super kryjący korektor. Moje najmocniejsze zasinienia na skraju doliny łez są dość dobrze widoczne mimo warstwy korektora. Nie przeszkadza mi to w sumie. Ja już dawno pogodziłam się z myślą, że zakryję wszystko na mojej twarzy, więc nie ładuję miliona niepotrzebnych warstw. Myślę jednak, że jak nie macie tak mocnych cieni i tak widoczniej doliny łez to ten korektor dla Was będzie miał średnie krycie. 

Mimo tego, że mam dopiero 18 lat mam mocne zagięcia w skórze. Korektor trochę się w nich zbiera, ale jak je dobrze rozmasuje palcem i utrwalę to się trzyma. Nie roluje się w ciągu dnia, nie ciastkuję.



Jego trwałość opiszę jedną sytuacją. Kiedyś miałam go pod oczami i zlał mi podkład z twarzy, po prostu zjechał mi i zostałam z białymi podkówkami pod oczami, więc trzy ma się cały dzień.






PODSUMOWANIE.



Korektor marki Lovely polecam Wam. Szczególnie tym z Was, które nie mają szczególnych problemów z okolicą pod oczami. Możecie go również używać jako bazę pod cienie, w tej roli też się dobrze sprawdza. Dobrze się z nim pracuje. Nie zauważyłam, żebym nie współgrał z jakimś z moich pudrów. Nie ma też problemów w miejscu, gdzie styka się podkłąd i korektor. Bez promocji dorwiecie go za niecałe 14 zł, tylko uważajcie na to, czy naklejka nie jest rozerwana, bo niestety 3/4 korektorów było macanych. Co mnie strasznie wnerwia. Co jeszcze mnie denerwuje, że nigdzie nie ma napisanego ile jest tego produktu. I tak w sumie to mam wrażenie, że to opakowanie jest tylko duże, a produktu w nim nie ma za dużo. 




Miałyście ten korektor? Próbowałyście?

CO MYŚLICIE?




Trzymajcie się ciepło!

XOXO

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ODŻYWKI DO WŁOSÓW MARKI ISANA- CZY PIELĘGNACJA WŁOSÓW MUSI BYĆ DROGA?

CZY SKROBIA ZIEMNIACZANA NADAJE SIĘ NA PUDER DO TWARZY?

NAM SMART FLAWLESS FOUDATION