ZOSTAĆ KONSULTANTKĄ AVON

Każda z nas kiedyś słyszała, albo używała kosmetyków marki Avon. A gdyby tak można te kosmetyki zamawiać taniej? Możecie to robić zostając konsultantką Avon . Możecie dostać rabat od 15% do nawet 45% na kosmetyki. Wartość rabatu zależy od wielkości wartości Waszego zamówienia. Dodatkowo możecie korzystać z ofert specjalnie przygotowanych dla konsultantek i mieć dostęp do nowości katalogowych szybciej i w atrakcyjnej cenie!

SOPH X EXTRA SPICE REVOLUTION

Hej,


Ja i makijaż oka to miłość wieczna, niespełniona i nigdy nienasycona! Dlatego, np. pierwszy post z serii podstaw były o makijażu oka. Dlatego też mam najwięcej palet! I dzisiaj o jednej takiej sobie porozmawiamy i weźmiemy ją pod lupę!





SOPH X EXTRA SPICE  REVOLUTION



SOPH X EXTRA SPICE to paletka już druga odsłona kolaboracji  marki z Soph. Pierwsza paletka jest utrzyma w trochę innej kolorystyce, mniej ciepłej, ma też więcej błyszczących cieni. Ja nie bez powodu zdecydowałam się na tę drugą opcję, czyli Extra Spice. Ciepłe tony pasują bardziej do mojej karnacji, koloru oczu i do niedawna też do moich rudych włosów. W dodatku cieplejszymi cieniami ciężej zrobić sobie krzywdę w postaci wyglądu makijażu jak siniak.



Z czym Wam się kojarzą przyprawy? Bo mi z kolorem, ciepłym i pięknym zapachem i klimatem jesieni. Z tym wszystkim kojarzy mi się też ta paleta. Z jesienią najbardziej. Mimo, że ja noszę makijaż cały rok mając w nosie jaka jest pogoda, to taki ciężki, ciepły makijaż oka kojarzy mi się z okresem, gdzie jest trochę chłodniej, a z drzew spadają liście!





SOPH X EXTRA SPICE  REVOLUTION





Zacznijmy od tego, że moja pierwsza paletka była z marki Makeuprevolution, która zmieniła się w markę Revolution ostatnio i wiem też, że oni zmienili bardzo jakość swoich palet, cieni i podnieśli poprzeczkę wysoko. Szukałam dość długo swojego typu w czekoladkach. Jednak mój niestandardowy gust stwierdził, że mieli je już wszyscy, po za tym żadna nie ma takiej kolorystyki, która krzyczała by do mnie. Tak samo z poprzedniczką tej palety. Jednak obiło mi się gdzieś o oczy i uszy druga paleta przy współpracy z Soph i ona już krzyczała do mnie.




Paleta zawiera 18 cieni, z czego mamy 6 cieni metalicznych i 12 cieni matowych. Przejdziemy teraz przez wszystkie kolory:





SOPH X EXTRA SPICE  REVOLUTION








EVERYDAY- beżowe, błyszczące, złoto


RUNNING LATE- jasny pomarańcz


INFINITY- srebrny


CHEESECAKE-  bardzo ciepły brąz


COOKIE DOUGH- transparenty brąz


DREAMS- ciepłe złoto


VITAMIN C- żółty


SWEET N SOUR- ciemniejszy pomarańcz


TWEENTY ONE- strażacki czerwony


ROMANCE- błyszcząca śliwka


ENCHANTED- ciemny fioletowy


LAKES- zgniły zielony


BROWNIES- zimny, ciemny brąz


CHOCOLATE ORANGE- jak sama nazwa wskazuje pomarańczowy czekoladowy


MULLED WINE- fioletowy z różowymi nutami


LA SUN- prawdziwe żółte złoto


AURORA- metaliczny zielony


REPUTATION- czarny





CIENIE METALICZNE



Coś z czego ta firma jest znana, czyli cienie metaliczne. Są masełkowate, dobrze napigmentowane. Mają głęboki odcień i nie potrzeba się starać, aby ich wiele nałożyć, bo już jedna warstwa wygląda dobrze. Najlepiej wyglądają i zachowują się nałożone na lepką bazę. Wtedy możecie wydobyć z nich lepszy blask i więcej głębi. Są bardzo proste w obsłudze i spokojnie można je nakładać palcami. W sumie to najlepsza metoda nakładania takich cieni. Wtedy nie musicie się martwić czy dany pędzel "przyjmie" kolor czy nie. Po za tym to najszybsza metoda.  



Czemu lubię tak metaliczne cienie? Bo dzięki nim można stworzyć makijaż, który prezentuje się zniewalająco i atrakcyjnie niewielkim wysiłkiem. Wystarczy znaznaczyć załamanie powieki, zewnętrzny i wewnętrzny kącik i nałożyć cień metaliczny. Wyglądamy wtedy jakbyśmy włożyły dużo trudu w makijaż, który tak naprawdę niewiele wysiłku nas kosztował. 






CIENIE MATOWE


Po matowych cieniach można tak naprawdę poznać jakoś danej paletki. Mimo, że bałam się trochę, że tak intensywne cienie nie będą wspaniale współpracować, to się pomyliła. Cienie co prawda niektóre bardziej, inne mniej, się sypią. Zwłaszcza zauważyłam to na przykładzie CHOCOLATE ORANGE i LAKES.  Osypywanie jest jednak po prostu cechą. Nie wpływa to jakoś znacznie na mój końcowy werdykt. Mam też wrażenie, że sama formuła cieni matowych w tej paletce się trochę różni. TWEENTY ONE, np jest dość suchy, a wspomniana wyżej CZEKOLADOWA POMARAŃCZA zdecydowanie bardziej masełkowata i co za tym idzie, bardziej napigmentowana. Nie wpływa według mnie to na moją pracę z cieniami. Ona raczej jest tak samo dobra na każdym poziomie. Oczywiście są słabe punkty paletki:


VITAMIN C- tak jak się spodziewałam żółty jest marny. Można go ewentualnie użyć do delikatnego akcentu kolorystycznego, ale nic mocnego się z tego nie wyczaruje, a szkoda, bo mógłby to być jeden z mocniejszych punktów tej paletki.

LAKES- jest to tak dziwny odcień, który nałożony na powiekę wygląda jakby coś zgniło, albo co najmniej miałabym siniaka. Niby jest oliwkowy, ale jednak taki trochę ciepły, trochę żółtawy. Naprawdę według mnie słaby odcień.

BROWNIES- może boję się zbyt zimnych cieni, ale według mnie taki makijaż może częściej wyglądać jak siniak, niż podkreślenie urody kobiecej. 


Jak wspomniałam wyżej mój typ urody wygląda też wyblakło jako nakładam zbyt zimne tony na oczy, czy twarz.



SOPH X EXTRA SPICE  REVOLUTION





Mimo, że ja może nie blenduję cieni jak pro, to nie miałam większych problemów z rozproszeniem tych cieni na moich powiekach. Nie są też to aż tak napigmentowane cienie by zrobić sobie plamę nie wiadomo w jakim odcieniu. Dla mnie możliwość budowania cieni jest ważniejsza, niż pigmentacja. Mam wtedy pewność, że mogę czegoś dołożyć i rozetrzeć lepiej. Pomaga to zwłaszcza początkującym, którzy nie muszą się bać aż tak intensywnych barw. Możecie w takim przypadku użyć pomarańczu do delikatnego akcentu kolorystycznego, czy po prostu do ocieplenia makijażu. Niekoniecznie musicie stawiać na bijący po oczach pomarańcz, który będzie krzyczeć.





SOPH X EXTRA SPICE  REVOLUTION



W dodatku spójrzcie na tą paletkę? Ja widzę w niej miliony możliwości na makijaże. Nie tylko pomarańczowe. Nawet zwykłe, nude makijaże da się z tą paletką wyczarować. Daje ona nam mnóstwo możliwości, jednak wpuszczając do naszej makijażowej rutyny dużo koloru, którego większość kobiet unika, bądź boi się i jak pisałam wyżej musi to być makijaż kolorowy od a do z, może to być jakiś akcent, który pozwoli nam wyglądać inaczej.




Cienie trzymają się bez zarzutu, na dobrej bazie zostaną z nami całą noc. Po za tym paletka posiada bardzo duże lusterko, które pomaga umalować się na wyjazdach, przetestowałam już to. Biorąc na wyjazd tylko jedną paletkę macie pewność, że pomalujecie się dziennymi brązami na co dzień, a gdy zdarzy się większe wyjście to będziecie mogły zaszaleć i zrobić sobie różowo-czarne smokey. 

Samo opakowanie w jakim zamknięty jest produkt ma bardzo przyjazną oku formę. Przez śliską powierzchnię paletki macie pewność, że da się z niej oczyścić brud, ewentualne ślady palców zamoczonych w cienie, czy inne drobne wpadki. Dzięki temu, że paletka nie jest kolejną czarną sztuką, będziemy mogły ją łatwo rozpoznać i znaleźć, gdy nasza kolekcja makijażowa niebezpiecznie się rozrośnie. 



Extra spice to najlepszy makijażowy zakup ostatniego roku! Ostatnio tak zainspirowała mnie do tworzenia tylko paletka Zoeva Opulence, która odeszła trochę w odstawkę, bo kojarzy mi się z zimowym okresem, przez swoje barwy i okoliczności w jakich ją dostałam! Stworzyłam nią wiele ciekawych makijaży. Mam nadzieję, że chociaż trochę Was skusiłam!





SOPH X EXTRA SPICE  REVOLUTION




SOPH X EXTRA SPICE  REVOLUTION








SOPH X EXTRA SPICE  REVOLUTION






Podoba Wam się kolorystyka paletki? Czy jednak wolicie zimniejsze, albo mniej kolorowe tony?




Trzymajcie się ciepło,


XOXO.










Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ODŻYWKI DO WŁOSÓW MARKI ISANA- CZY PIELĘGNACJA WŁOSÓW MUSI BYĆ DROGA?

CZY SKROBIA ZIEMNIACZANA NADAJE SIĘ NA PUDER DO TWARZY?

NAM SMART FLAWLESS FOUDATION