ZOSTAĆ KONSULTANTKĄ AVON

Każda z nas kiedyś słyszała, albo używała kosmetyków marki Avon. A gdyby tak można te kosmetyki zamawiać taniej? Możecie to robić zostając konsultantką Avon . Możecie dostać rabat od 15% do nawet 45% na kosmetyki. Wartość rabatu zależy od wielkości wartości Waszego zamówienia. Dodatkowo możecie korzystać z ofert specjalnie przygotowanych dla konsultantek i mieć dostęp do nowości katalogowych szybciej i w atrakcyjnej cenie!

AVON BOHO CHIC

Hej,

Bardzo często dostawałam pytania co myślę o cieniach marki Avon. Przyznawałam wtedy szczerze, że w życiu ich nie testowałam. Uważam, ze ich regularna cena około 30 zł za 4 cenie była przerażająco za dużo, a więc odpuszczałam. Ostatnio jednak trafiła się okazja kupienia nowych paletek cieni za ok 14 zł, a więc wzięłam. Mój wybór padł na wersję "BOHO CHIC".



AVON BOHO CHIC



Jak mam być szczera te wersje kolorystyczne są dość dziwacznie zbudowane. Macie kolorowe cienie, szare cienie, coś zimnego, coś neutralnego. Trochę brakuje im takich naprawdę użytkowych odcieni, zestawień cieni.



BOHO CHIC to zestawienie dwóch chłodnych fioletów, ciemnego brązu i złota! Zamknięte w plastikowym opakowaniu. Dość tandetnym, nie oszukujmy się, ale lusterko jest bardzo porządne. Moim zdaniem jest nawet o wiele lepsze niż w innych, droższych paletkach. Można w nim spokojnie zrobić cały makijaż nawet twarzy.  Opakowanie jest małe. Mieści się w dłoni. Cienie też są niewielkie, zawierają co prawda normalną gramaturę, ale są małe w opakowaniu. Od razu po otwarciu można zauważyć, że mają one wyrytą nazwę, jednak ten element wizualny znika po niecałych dwóch użyciach. 




AVON BOHO CHIC




Jasny fiolet- Jasny, satynowy fiolet,
Brąz- Matowy brąz, w którym zatopiony jest złoty brokat.
Ciemniejszy fiolet- Matowy
Złoto- Zwykłe metaliczne, żółtymi pod tonami.



Pigmenatcja to trochę taka roszada. Cienie nie są równej jakości, równej formuły. Najlepiej wychodzi cień brązowy i ciemny fioletowy! Są aksamitne, dość dobrze napigmentowane. Nie robią plam, nie są suche, co prawda sypią się, ale wszystkie cienie z tej paletki to robią! Pigment nie wytrąca się w trakcie rozcierania się, więc to jet porównywalne do, np. cieni z Wibo.


Czarna owca paletki to jasny fioletowy cień. śmiałam się do mojej przyjaciółki, że to można nałożyć jako beżowy cień pod łuk brwiowy, bo i tak tego fioletu nie widać. Nie wiem co trzeba by zrobić by go widzieć, by miał chociaż zadowalającą pigmentację. No niestety ja jestem na nie. Zamiast tego mógłby być naprawdę matowy beż i wtedy paletka byłaby kompletna i idealna na podróże. 


Złoto jest po prostu przeciętne. Ja jestem fanką ogromnego błysku. Lubię mocne metaliczne cienie, bo wtedy nie trzeba się za mocno starać, a makijaż i tak wygląda dobrze. Ten błyszczący cień porównałabym do metalików z Inglota. Są dość średnio napigmentowane, dobrze jakby je nałożyć na inny cień, są czymś w rodzaju topera. Nie mniej jest to cień, który pewnie większości z Was będzie pasować.


Ta paletka przyszła wieczorem, któregoś dnia, więc ja dopiero rano miałam możliwość pobawienia się nią. Coś mi w tym makijażu bardzo nie grało, nie podobała mi się byłam ogólnie na nie. Jednak ku mojemu zaskoczeniu  dostałam dość sporo komplementów apropo tego ma i pytań skąd są cienie.



To nie jest tak, że to jest zła paletka. Cienie dobrze się rozcierają, nie robią plam, można je trochę zbudować, ale nie osiągniecie nigdy powalającej pigmentacji, to na pewno. Cienie się nie wytrącają, nie tworzy się jedna, wielka plama nie określonego koloru. Praca z nimi nie jest trudna.  


Powiem Wam też to co wymyśliłam ostatnio testując ten produkt. Patrząc na to, że jest on marki Avon, który ma swoją grupę docelową jest to świetny wybór. Nie oszukujmy się klientki Avonu nie noszą instagramowych makijaży, sztucznych rzęs. To są raczej kobiety, które noszą delikatne makijaże, stawiają gdzieś tam na cerę, a nie na oczy. Patrząc na taką grupę odbiorców ta paletka ma więcej sensu, niż jako taki osobny produkt. Mimo, że ja jestem z niej zadowolona, bo to jest jednak coś innego.




AVON BOHO CHIC



Nie noszę chłodnych cieni, nie lubię z nimi pracować, bo wymagają więcej wysiłku. Musicie przy takich cieniach dobrze pozakrywać niedoskonałości na twarzy, żeby nie wyglądać trupio, albo nie wyglądać jakbyście miały siniaka. Zwłaszcza, że te cienie się osypują. W tym wypadku lepiej zacząć od makijażu oka, a potem zrobić twarz, bo może Wam fioletowy, osypany cień popsuć ładnie zrobiony makijaż pod okiem, czy na policzku. 
Po za tym wygląda się zazwyczaj lepiej w ciepłych cieniach. Mimo to, ta mini paletka do ciekawa odmiana w mojej ciepłej armii cieni. 


Myślę też, że jeśli będę gdzieś jechać i będzie mi zależeć na makijażu oka to wezmę raczej tą paletkę, ewentualnie rozświetlacz z My Secret Glow Effect, aby ten makijaż był ciekawszy, niż paletkę, np. MAKEUPREVOLUTION SOPHX.



Przygotowałam dla Was makijaż wykonany paletką BOHO CHIC i wspomnianym rozświetlaczem z MYSECRET. 



AVON BOHO CHIC


AVON BOHO CHIC





Co myślicie o kosmetykach marki AVON? Lubicie, macie? Czy może niekoniecznie?  Dajcie znać!



Trzymajcie się ciepło,

XOXO.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ODŻYWKI DO WŁOSÓW MARKI ISANA- CZY PIELĘGNACJA WŁOSÓW MUSI BYĆ DROGA?

CZY SKROBIA ZIEMNIACZANA NADAJE SIĘ NA PUDER DO TWARZY?

NAM SMART FLAWLESS FOUDATION