ZOSTAĆ KONSULTANTKĄ AVON

Każda z nas kiedyś słyszała, albo używała kosmetyków marki Avon. A gdyby tak można te kosmetyki zamawiać taniej? Możecie to robić zostając konsultantką Avon . Możecie dostać rabat od 15% do nawet 45% na kosmetyki. Wartość rabatu zależy od wielkości wartości Waszego zamówienia. Dodatkowo możecie korzystać z ofert specjalnie przygotowanych dla konsultantek i mieć dostęp do nowości katalogowych szybciej i w atrakcyjnej cenie!

MOJE TOP 3 PALETY CIENI DO POWIEK

 Hej,



Makijaż oka jest moim zdecydowanie ulubionym typem makijażu. To właśnie na pomalowanie oczu spędzam najwięcej czasu za każdym razem kiedy się maluje. Może dlatego, że oczy są zwierciadłem duszy, albo dlatego że mam na powiece mnóstwo miejsca, która aż prosi się o pomalowanie jej wymyślnie. 


Testuje palety cieni do powiek nałogowo, miałam w swoich rękach różne paletki, z przeróżnych półek cenowych. Sama mam dość pokaźną kolekcję paletek. Wiadomo, im dłużej siedzę w temacie, tym większe mam wymagania i tym ciężej powiedzieć mi, " to jest dobry produkt". 


Dlatego z mojej kolekcji palet postanowiłam wyłonić TOP 3 palet. To są perełki, które używam na co dzień, które mam w swojej szufladzie do codziennego makijażu. Są to palety zwykle bardziej kolorowe, niż neutralne, ale tak właśnie wygląda mój makijaż dzienny. Jest on bardziej nasycony niż neutralny. 








# 3  GLAMSHOP X MSDONCELLITA ABSTRAKCJA 



Ta paleta przywodzi mi na myśl zachód słońca. Zawarte są w niej odcienie stonowane tonem, mimo że są kolorowe. Nie znajdziemy w niej neonów, krzykliwych odcieni. Patrząc nawet na brzoskwiniowy cień, czy żółty są rozbielone. To są moje ulubione cienie matowe z całej palety. Cień ideał  jest cudowny jako cień przejściowy do załamania powieki. Fioletów nie używam zbyt często, bo są dość ciemne i bardziej chłodne niż lubię. Jednak cienie błyszczące marki Glamshop są jednymi z najlepszych według mnie na rynku. Turbopigmenty to są prawdziwą ozdobą makijażu oka. Tutaj znajdziecie je w naprawdę twarzowych odcieniach takich jak apollo, ametyst, omg omg.



Z tymi cieniami pracuje się bezproblemowo. Jestem w stanie zrobić naprawdę dobry technicznie makijaż w krótkim czasie. Cienie są może nie masełkowe, ale nie są suche. Szkoda, że znajdziemy tu tylko 9 cieni, nie mamy cienia bazowego, ani czarnego odcienia. Nie mamy też lusterka. Jest to świetna paleta, ale nie jest samowystarczalna, chyba że chcecie zrobić specyficzny rodzaj makijażu. Tutaj wielkim plusem są turbopigmenty, w pięknych użytkowych odcieniach, które zaaplikujecie bez problemu nawet na cienie matowe. Uwielbiam tą paletę. 








# 2 NABLA SECRET PALETTE 


Jak patrzę na tą paletkę to widzę jesień albo zimę.  Cienie utrzymane są już w bardziej neutralnych odcieniach. Mamy tu dobrą, podstawę matowych cieni i wiele wariacji cieni błyszczących. Cienie contigo, ghibli i mea culpa  idealna brązowa baza do zbudowania kształtu oka.  Mamy tu najpiękniejszy cień addiction, który robi efekt wow.  Mamy tu mnóstwo cieni błyszczących, toperowych. 



Paleta pod względem jakości?  Masełko. Naprawdę ta paleta jest turbo prosta w obsłudze. Mój zarzut do tej palety jest jedynie taki, że jest tu niewiele matów, dużo błysków. Dużo ciemnych błysków, których ja nie zawsze używam, bo nie jestem ich wielka fanką. Duży plus mamy za cień nablack, który jest idealnym, czarnym cieniem. Nadaje się do nadania głębi, do zrobienia kresek, po prostu jest potrzebny w palecie. Tą propozycję zabrałabym już na wyjazd ze sobą. 







#1 MEXMO X ANDZIATHERE CUTE BUT PSYCHO 



Zaszczytne pierwszej miejsce w moim rankingu należy do palety marki MEXMO, której aktualną współwłaścicielką jest Andziathere, jest najlepszą paletą w całej mojej kolekcji. Mimo, że jest to paleta kolorowa, praca z nią to prawdziwe marzenie. W życiu nie pracowało mi się z jakąś paletą tak dobrze. Cienie matowe są idealne. Nie są suche, rozcierają się jeden w drugi bez problemu. Nawet osoba mało doświadczona jest w stanie wyblendować cienie w zadowalający ją sposób. Uwielbiam wszystkie matowe cienie, oczywiście częściej używam tych różowych, niż zieleni. 



Błyski w tej palecie są bardzo podobne do opisywanych przeze mnie wcześniej turbopigmentów. Są masełkowe, odbijają światło milionem kolorowych drobin. Moje ulubione cienie to: ontop, blinkblink (który nie przeżył spotkania z podłogą), send nudes i royal.

Kupując ten produkt nie spodziewałam się takiej jakości, nie spodziewałam się łatwości pracy. Myślałam, że będzie to dobra paleta, ale nie sądziłam, że będzie aż tak dobra i aż tak warta każdej złotówki. Teraz czaję się na całkowicie neutralną paletę tej marki i na pewno zostanę jej posiadaczką już niedługo.








Mam nadzieję, że może znalazłyście sobie tutaj coś godnego uwagi. Czekam też na wasze ulubione palety!



Widzimy się już we wtorek w kolejnym wpisie!



Trzymajcie się ciepło,


XOXO. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ODŻYWKI DO WŁOSÓW MARKI ISANA- CZY PIELĘGNACJA WŁOSÓW MUSI BYĆ DROGA?

CZY SKROBIA ZIEMNIACZANA NADAJE SIĘ NA PUDER DO TWARZY?

NAM SMART FLAWLESS FOUDATION