Cześć,
Mam posty o tym jak prawidłowo myć i olejować włosy, więc czas powoli na wytłumaczenie Wam pewnych kwestii w pielęgnacji twarzy. Rynek kosmetyczny poszedł do bardzo do przodu nawet od czasu, kiedy założyłam bloga. Kiedyś o zmywaniu makijażu nie mówiło się dużo. Na twarzy lądował płyn micelarny, nie zmywany ani wodą, ani żelem i tyle. Dzisiaj już tak nie jest. Jesteśmy po fali koreańskiej pielęgnacji, gdzie królowało mnóstwo kroków i to był taki pierwszy wiodący trend w pielęgnacji twarzy. Głównie właśnie z tego trendu wzięło się zmywanie makijażu olejkami.
DEMAKIJAŻ TO PODSTAWA
Demakijaż mimo, że sama nazwa "de makijaż" wskazuje na powiązanie z makijażem to tak naprawdę demakijaż dotyczy każdej z nas, nawet jeśli nie malujecie się na co dzień. Na naszej twarzy każdego dnia odkłada się kurz, pot, sebum, resztki kremów z filtrami spf i innych cudów, plus oczywiście w wielu przypadkach makijaż. Samo umycie twarzy po wielu godzinach intensywnego życia może nie wystarczać. Dlatego tak ważnym krokiem przed oczyszczeniem twarzy, przed umyciem jej żelem i wodą, jest demakijaż.
Dla wielu z nas jest to zbędny krok, bo przecież i tak myje twarz żelem, to mam ją przed tym brudzić olejkiem i myć? Bezsensu.
DOBRA, ALE PO CO TO..
Makijaż po całym dniu noszenia to jeden wielki tłuszcz, nie mówiąc już o pocie czy sebum. Zgodnie z regułami chemii- tłuszcz zmywa tłuszcz. Więc zmywanie olejami, olejkami jest efektywniejsze. Po prostu makijaż lepiej przykleja się do czegoś tłustego. Wiele z nas ma dziwne odczucia jeśli chodzi o położenie czegokolwiek tłustego na twarz. Ja wiem, bo ja czułam to samo kiedy tak naprawdę zaczynałam swoją przygodę. Nakładam wtedy olej kokosowy na makijaż z pełnym obrzydzeniem i myślą, że to nie może się udać. Jednak spokojnie, wtedy i ja i demakijaż olejkami, olejami raczkowały. Wiele się w tej kwestii zmieniło i warto przyjrzeć się nowym preparatom przeznaczonym do dwuetapowego oczyszczania twarzy.
JAK TO WYGLĄDA W PRAKTYCE
Wchodzicie do łazienki, związujecie włosy i na pełen makijaż nakładacie olejek do twarzy. Potem wykonujecie masaż, dokładnie i dość długo skupiając się na ustach, oczach i bokach twarzy. Co się dzieje potem to zależy od rodzaju produktu jaki użyjecie do tego etapu. Wyróżniamy trzy:
- olejki z emulgatorem- które po kontakcie z wodą zmieniają się w mleczko. Wtedy nie potrzebujecie ani szmatki, ani wacików. Po prostu wystarczy woda i tyle.
- olejki bez emulgatora- są one takie jak byście nacierały twarz trochę olejem kuchennym. Po użyciu, żeby pozbyć się oleju potrzebujecie szmatki, wacików, ręcznika, żeby pozbyć się olejku i brudu z twarzy.
- balsamy do zmywania makijażu- to są w zasadzie olejki bez emulgatora w formie stałej. Tą formę zapewniają masła roślinne.
Po zmyciu olejku myjemy twarz dokładnie żelem, jeśli macie potrzebę i dobry delikatny kosmetyk do mycia to nawet i dwa razy.
Do demakijażu powinnyście używać kosmetyku na tyle delikatnego, żeby po jego zmyciu, nie mieć makijażu na twarzy. Bo to jednak demakijaż, więc po tym etapie nie powinno byś śladu makijażu.
KOSMETYKI JAKIE JA POLECAM DO TEGO ETAPU
Ja nie używam płynu micelarnego od lat. Na początku szokowało to przede wszystkim moją przyjaciółkę gdy zostawała u mnie na noc. Ja od początku stosowałam wspomniany wyżej olej kokosowy, potem oliwa z oliwek czy olej słonecznikowy. Dla mnie spoko się sprawdzały, nie miałam żadnych problemów z nimi. Jednak wiecie, ja jestem ogólnie hardokorowcem w wielu dziedzinach w tej też.
Ja wypróbowałam olejek z emulgatorem marki Avon oil to milk cleanser. On właśnie jak sama nazwa wskazuje on po kontakcie z wodą robi się białym, rozwodnionym mleczkiem. Mi ten typ produktów nie odpowiada. Czuje się o dziwo bardziej brudna niż oczyszczona. Wolę coś bez emulgatora. Jednak uważam, że tu Avon zrobił robotę i moja sztuka zawędruje do mojej przyjaciółki. Uważam, że sprawdzi się ten typ preparatów osobom, które nigdy nie miały styczności z tym typem demakijażu, bo po nie przeraża aż tak jak olej, którego nie da się zmyć wodą.
Tu mam dla Was do polecenia coś kultowego na rynku kosmetycznym, czyli Vianek łagodzący olejek do demakijażu, jest to olejek oparty o olej z pestek winogron, olej rycynowy i olej kokosowy. Tu nie zmyjecie tego już wodą, żelem do twarzy też będzie ciężko. Tłustą warstwę trzeba czymś mechanicznie wytrzeć. Ja do tego używam, albo płatków kosmetycznych, albo wielorazowego płatka, szmatki. Wszystko co można potem albo wyrzucić, albo od razu po jednym użyciu wyprać.
DLA KOGO JEST METODA DEMAKIJAŻU OLEJKIEM?
Nie oszukujmy się, na pewno nie dla każdego. Po pierwsze jeśli jesteście niedokładne i nałożycie ten olejek i tak trochę go zmyjecie trochę nie to bezsensu, lepiej porządnie użyć płynu micelarnego i tyle. Jeśli macie sztuczne rzęsy to też odpada, ale to pewnie wiecie. Jeśli macie bardzo zaostrzony trądzik to też bym się zastanowiła. Jeśli oczywiście też nie wyobrażacie sobie położyć coś tłustego na twarz, to lepiej też znaleźć inną metodę.
CO DAJE TA METODA?
Dla mnie ta metoda przenosi demakijaż i czystość skóry w inne rejony. Te takie lepsze. Pamiętać należy, że jeśli oczyszczanie skóry było robione po macoszemu to nawet najlepszy, najdroższy krem nie zadziała, bo nie będzie się mógł wchłonąć w skórę przez warstwy brudu. Jeśli też macie problemy z tym, że tusz wam się nie domywa dobrze, że na bokach twarzy pojawiają się zaskórniki i niedoskonałości to być może właśnie to jest kwestia źle oczyszczonej skóry, na którą potem nakładacie krem i to się wszystko miesza, zostaje w porach i je zapycha.
Oczywiście jeśli też jesteście ciekawe różnych metod pielęgnacyjnych i szukacie swojej drogi, ale nie wiecie jak zacząć, to też jest to powód by zacząć działać w tej kwestii.
To już wszystko co chciałam Wam przekazać tym postem. Macie jakieś własne doświadczenia jeśli chodzi o oczyszczanie twarzy olejkiem, czy demakijaż olejkiem?
Trzymajcie się ciepło,
XOXO.
Komentarze
Prześlij komentarz