LEGINSY SPORTOWE DLA OSOBY PLUS SIZE- CARPATREE, STRONG POINT, CRAFT
Cześć,
Jeszcze przed pandemią panowało we mnie przekonanie, że leginsy sportowe ze znanych marek nie są dla mnie, bo ich rozmiar na pewno nie będzie pasować na osobę plus size. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy moja przyjaciółka pokazała mi swoje leginsy i ja je przymierzyłam i były dobre! Od tego czasu stałam się fanką leginsów od marek sportowych.
Od razu powiem Wam, że wiele z tych leginsów możecie kupić na vinted, gdzie ja też kupowałam niektóre sztuki tych spodni. Jest to wtedy mniejsza inwestycja, możecie też wyrwać już niedostępne kolekcje.
CARPATREE
Już ponad rok temu kupiłam pierwsze leginsy sportowe, były one zwykłe, czarne z wysokim stanem właśnie z tej marki. Są to jedyne leginsy z tego postu, których już się pozbyłam bo po prostu przetarły się w kroku, ale nosiłam je bardzo namiętnie przez ponad pół roku. Wydaje mi się, że leginsy bezszwowe są bardziej wytrzymałe. Tamte leginsy nie modelowały sylwetki tak mocno i trochę się zsuwały. Jednak nie prześwitywały praktycznie wcale.
Aktualnie posiadam bezszwowe leginsy tej marki, w kolorze brzoskwiniowym. Od razu powiem Wam, że według mnie leginsy bezszwowe pięknie wygładzają sylwetkę i nie widać w nich na przykład celulitu, to na przykład koronkowe majtki będą się odznaczać. Może nie prześwitywać, ale będzie widać strukturę tych majtek. To trzeba mieć na uwadze wybierając bieliznę do tych leginsów. Kupiłam je na vinted właśnie. Mam je w rozmiarze L. Noszą się świetnie. Są bardzo wygodne, nie zsuwają się. Jestem dość wysoka, bo mam 173 cm wzrostu i są idealnej długości. Mają w tali gumę ściągającą, jednak nie jest ona na tyle mocna by sprawiało to dyskomfort w noszeniu. Ja naprawdę bardzo Wam je polecam. Bardzo lubię w nich chodzić, są parktycznie niewyczuwalne na skórze. Dobrze się w nich też ćwiczyć.
Chociaż ja raczej w tych leginsach po prostu chodzę, bo ćwiczyć wolę z krótkich spodenkach. Do chodzenia czy to po mieście, czy po domu są naprawdę ekstra.
Tylko od razu muszę zaznaczyć, że zamawiając ze strony producenta czekałam 21 roboczych dni na realizację swojego zamówienia. Wiem, że moja przyjaciółka czekała dwa dni robocze, więc zależy to pewnie od tego czy mają coś na stanie, czy nie. Jest to trochę loteria.
STRONGPOINT
Strongpoint przeżywa aktualnie renesans swojej popularności w internecie. Z jednej strony nie dziwię się. Marka zrzesza ludzi, którzy jarają się sportem. Znajdziecie wiele ambasadorów marki i wiele kodów rabatowych. Moja przygoda zaczęła się od różowych, bezszwowych leginsów, które mam w rozmiarze M. Są one najbardziej przylegające z całej mojej kolekcji i też oczywiście najmniejsze. Nadal się w nie mieszczę. Są one bardzo porównywalne do leginsów marki carpatree, tylko według mnie mają w sobie więcej śliskiego materiału. Oczywiście taki efekt może cię podobać lub nie. Mi bliżej osobiście do wyglądu tych z carptree. Także mają pas modelujący w tali, leżą dobrze na wysokiej osobie. Warto wspomnieć, że moje leginsy też są z vinted.
Co łączy te wyżej wymienione obie marki? W kroku mają takie wkładki, które zapobiegają odznaczaniu się miejsca intymnego w leginsach. Postaram się uchwycić Wam to na zdjęciach. Oczywiście poprawia to komfort noszenia tego typu ubrań, bo niestety bardzo często mają one tendencje do podkreślania tego, czego raczej wolimy nie podkreślać.
Oprócz długich leginsów, tego lata zakupiłam sobie spodenki z marki strongpoint. Spodenki kupiłam już na oryginalnej stronie producenta. Są one czarne, mam je w rozmiarze L/XL i z perspektywy czasu mogę Wam powiedzieć, że są lekko za duże. Jednak pomijając ten fakt leżą bardzo dobrze. Dobrze się w nich ćwiczy, dobrze się z nich podróżuje, po prostu spędza czas. Tak jak leginsy, nie prześwitują, ale wiadomo, uwidoczniają strukturę, np. koronkowej bielizny.
CRAFT
XOXO.
Komentarze
Prześlij komentarz