ZOSTAĆ KONSULTANTKĄ AVON

Każda z nas kiedyś słyszała, albo używała kosmetyków marki Avon. A gdyby tak można te kosmetyki zamawiać taniej? Możecie to robić zostając konsultantką Avon . Możecie dostać rabat od 15% do nawet 45% na kosmetyki. Wartość rabatu zależy od wielkości wartości Waszego zamówienia. Dodatkowo możecie korzystać z ofert specjalnie przygotowanych dla konsultantek i mieć dostęp do nowości katalogowych szybciej i w atrakcyjnej cenie!

AVON TRUE POWER STAY 24H

Hej,

Często jest tak, że jak czegoś jest w internecie za dużo to mam takie mieszane uczucia. Z jednej strony chcę to zawsze przetestować, a z drugiej strony mam ich trochę przesyt. Tak też jest o dziwo ostatnio z produktami marki Avon, której to produkty używam cały czas. Postanowiłam więc, że i te nowości, które podbijają internet przetestuje.









Zachęcam Was do zaobserwowania mnie na instagramie (alicja_w_swoim_swiecie) tam często robię testy pierwsze wrażenia podkładów. Tak też było w tym przypadku. Więc zapraszam Was do zapisanych relacji na ig, gdzie obejrzycie pierwszy dzień testów.




DANE TECHNICZNE:


W katalogu znajdziecie 12 odcieni podkładu. Podkład dostępny jest standardowo u konsultantek marki Avon, albo na stronie internetowej. Dostaniecie go w cenie 39,99 zł (klik).

Podkład zamknięty jest w szklanej, mlecznej butelce z plastikową pompką. Opakowanie jest bardzo eleganckie, minimalistyczne i po prostu ładne.










ODCIEŃ


Z tymi odcieniami jest taki problem, że ciężko jest dobrać kolor przez internet albo z katalogu. Jednak możecie znaleźć wiele filmów i swatchy. Ja wybrałam odcień Light Nude. Jest to dość beżowo-różowy kolor. Jednak wygląda dość dobrze na mojej dość różowej cerze. Co prawda jest dość widoczny pod ton różowy.  Co do jasności koloru jest dla mnie idealny teraz. Określiłam bym go takim samym poziomem jasności jak mój ulubiony podkład Catrice HD Liquid w odcieniu 010.










PIERWSZE WRAŻENIE

Tak jak mówiłam pierwsze wrażenie zobrazowałam Wam na instagramie. Nałożyłam jedną cienką warstwę podkładu. Co odkryłam? Podkład zaskoczył mnie lekkim wyglądem, matowym wyglądem i dobrym kryciem, które można dobudować. Pierwsze co mnie zaskoczyło to ten taki lekki wygląd, dobre porządne matowe, ale też nie zbyt matowe wykończenie.


Pierwszego dnia przypudrowałam podkład pudrem Wibo photoready. To mój ulubiony puder. Zostawia twarz matową, utrzymuje podkład cały dzień i nie mogę złego słowa powiedzieć. Taka mieszanka utrzymywała się na mojej twarzy 8 godzin. Zostawiając twarz wręcz nieskazitelną.





KOLEJNE TESTY


Tu pojawił się pierwszy zgrzyt, o którym zamierzam Wam oczywiście opowiedzieć. Postanowiłam spróbować tego podkładu z innym pudrem, który swego czasu był dla mnie nawet fajnym produktem. Niestety nie tu i nie tym razem.



Mowa tu o pudrze z limitowanej kolekcji marki Bell Moon Rice. Jest to puder matujący, mocno wygładzający strukturę skóry. Ogólnie lubię go bardzo. W połączeniu z podkładem Bell Full Coverage czy Golden Rose HD sprawdzał się idealnie. Mocno wygładzał, nie wysuszał, nie zmieniał koloru podkładu. A tu się niestety nie polubiły produkty. Wyglądałam jak ciasteczko, takie niezbyt wypieczone, obsypane mąką i z rozwarstwionym podkładem. Niby po paru godzinach wszystko wyglądało nawet okej, to ja chwilę po aplikacji miałam ochotę zetrzeć z siebie makijaż. Pierwszy raz zdarzyło mi się, że moje bruzdy na czole. Tak, że czułam że mam tam kratery, a nie skórę. No dramat.






Czy to skreśla ten podkład, czy ten puder? Nie, to skreśla tylko i wyłącznie to połączenie, które dla mnie jest bublem jakich mało.







PODSUMOWANIE 


Podkład Avon Power Stay jest dobrym, a nawet bardzo dobrym podkładem. Czy może on konkurować z moim ulubionym podkładem? Być może. Nie jest to to samo. Uzyskuje się tymi dwoma produktami zupełnie różne efekty i tak jak według mnie Catrice polubią wszyscy to tu bym dyskutowała. Podkład jest matowy, zastyga, dość mocno kryje, ale też wyświeca się na mojej twarzy tak z 1-2 szybciej niż mój ulubieniec. Może wyglądać ciężko jeśli nałożycie go za dużo i czasem zostawia placki i robi plamy. Po za tym ma przepiękne jak dla mnie wykończenie, odpowiedni poziom krycia i jak nauczyłam się z nim pracować to nawet uważam, że  ma on coś w sobie. W połączeniu z moim ukochanym pudrem tworzą duet, który mimo, że po ok. 8 godzinach potrzebuje poprawki to wygląda po prostu dobrze. I nazwałabym go dobrym, dziennym podkładem, na którym mogę polegać na co dzień, ale którego nie wybrałabym zdecydowanie na większe wyjścia. Ten podkład jest naprawdę godzien spróbowania. 








Więc na pewno wpada ten podkład na listę podkładów, które znam i lubię. 


Także.


Trzymajcie się ciepło,


XOXO.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ODŻYWKI DO WŁOSÓW MARKI ISANA- CZY PIELĘGNACJA WŁOSÓW MUSI BYĆ DROGA?

CZY SKROBIA ZIEMNIACZANA NADAJE SIĘ NA PUDER DO TWARZY?

NAM SMART FLAWLESS FOUDATION