ZOSTAĆ KONSULTANTKĄ AVON

Każda z nas kiedyś słyszała, albo używała kosmetyków marki Avon. A gdyby tak można te kosmetyki zamawiać taniej? Możecie to robić zostając konsultantką Avon . Możecie dostać rabat od 15% do nawet 45% na kosmetyki. Wartość rabatu zależy od wielkości wartości Waszego zamówienia. Dodatkowo możecie korzystać z ofert specjalnie przygotowanych dla konsultantek i mieć dostęp do nowości katalogowych szybciej i w atrakcyjnej cenie!

JAK OGARNĄĆ SWOJĄ PIELĘGNACJE TWARZY? RADY I PRZYKŁADY KOSMETYKÓW Z DROGERII.

Cześć,


Nie powiem, ten post powstał z bardzo egoistycznych pobudek, po prostu za każdym razem jak jakaś koleżanka lub przyjaciółka będzie pytać co używać po kolei, co polecam, po co i w ogóle to będą ją odsyłać do właśnie tego wpisu. Wszystko co nie głupie i działa jest mądre.


Zacznijmy od tego, że w sumie moją działką na blogu jest makijaż. Jestem raczej, tą od brokatów, różowych cieni i blendowania. Jednak jestem zdania, że pielęgnacja cery jest podstawą dobrego, trwałego makijażu. Brzmi to pewnie dość lakonicznie, ale tak właśnie jest. Pamiętam jak zmagałam się z ogromnym trądzikiem lata temu i jak odkryłam, że to nie jest moja uroda i samo nie zniknie to zauważyłam wielką poprawę. Może nie mam idealnie gładkiej twarzy bez niedoskonałości, ale każdy progres jest wart pochwały. 



Zanim zaczniemy cokolwiek powiem Wam, że ważna, a nawet najważniejsza jest obserwacja swojej skóry. Ta obserwacja pozwoli Wam określić, czy Wasza skóra, jest sucha, tłusta, czy to i to czyli mieszana. Oceniamy swoja skórę bez makijażu, po umyciu twarzy żelem. 



Po pierwsze jeśli masz już coś w szafce z kosmetykami, jakiś żel, jakiś tonik to po prostu zużyj go do końca. Nie ma sensu wyrzucać kosmetyków jeśli jakoś nam służą i nie robią krzywdy. Drugą ważną kwestią, którą już poruszałam na blogu jest to, by nie testować kilku, nowych, pielęgnacyjnych kosmetyków na raz. Może to się skończyć reakcją alergiczną, a przez nadmiar, nowych produktów nie będziecie wiedzieć, który z nich zawinił. 




4 PODSTAWOWE KROKI W PIELĘGNACJI 



Jak zaczynałam budować swoją rutynę pielęgnacyjną to uczyłam się od ludzi bardziej doświadczonych. Według filozofii Czarszki uważam, że żeby Wasza skóra była w dobrej kondycji i żeby na samym początku trochę ogarnąć ją to potrzebujecie 4 kroków: oczyszczania, tonizacji, nawilżania i złuszczania. Po za tym jeśli już ogarniecie podstawy to przyda się 5 krok, czyli dodatkowe zabiegi, skierowane na konkretne problemy Waszej skóry. 


OCZYSZCZANIE 



To jest chyba największa bolączka kobiet. Albo kompletny brak oczyszczania, albo oczyszczanie po łebkach, a potem nie daj boże, nakładanie na to pielęgnacji. Po pierwsze bardzo często zmywanie makijażu płynem micelarnym kończy etap oczyszczania. Płyn micelarny trzeba zmyć wodą lub żelem. Jednak ten etap to demakijaż, a nie oczyszczanie twarzy. Potem trzeba wziąć żel do twarzy, piankę, czy co tam Wam przyjdzie do głowy i umyć twarz. I to nie przez 5 czy 30 sekund, tylko dobrą chwilę. Pamiętając o okolicach uszu, linii włosów i innych zakamarkach. Nie pomijając też skóry na szyi i dekolcie, bo one powinny być pielęgnowane tak samo jak skóra na twarzy. Jako, że sama kocham myć twarz. Mogę być zmęczona w opór, nie mieć ochoty na pielęgnacje, być po imprezie, ale twarz muszę umyć inaczej nie zasnę. 


Co do gadżetów do oczyszczania twarzy, szczoteczek, gąbek- tak naprawdę jest to coś nie koniecznie potrzebnego by zrobić to porządnie, ale też delikatnie. Nie macie sobie zedrzeć skóry tym oczyszczaniem. Skórę mamy jedną i musi ona nam wystarczyć na całe życie i trzeba ją szanować.












TONIZACJA


To chyba mój drugi ulubiony krok w pielęgnacji twarzy, odkąd okryłam toniki w atomizerze. Bez konieczności używania wacików kosmetycznych, marnowania produktów. Po co w ogóle tonik? Opcji jest wiele. Mamy mnóstwo toników na rynku, od nawilżających, kojących, po te złuszczające z kwasem w składzie. Tą trzecią opcje radziłabym zostawić na późniejsze lata wtajemniczenia. Zostańmy przy tych nawilżających i kojących. Tonik ma trochę przywrócić pH, chociaż to było bardziej konieczne w czasach jak myło się twarz mydłem, to wtedy to pH było mocno naruszone, ale teraz ta różnica nie jest już tak kolosalna. Tonik ma być taką furtką do innych produktów, jeśli zmoczycie twarz tonikiem po umyciu, łatwiej Wam będzie wspomóc działanie sera, czy kremu. Tonik może podbić nawilżanie produktu, jest idealnym podkładem dla reszty kosmetyków nakładanych potem.  


Czy tonik jest  naprawdę konieczny? Według mnie tak. Mi się lepiej nakłada produkty potem na lekko zwilżoną twarz, łatwiej się rozprowadza, to się wszystko lepiej wchłania i zapewnia lepsze efekty. Co do tych toników z kwasami, co mają robić cuda, będę takie testować za jakiś czas, więc na pewno dam Wam znać jak one się sprawdzają.










ZŁUSZCZANIE



Nasz naskórek złuszcza się, czyli zmienia na nowy w 28 dni. To nawet okej czas, o ile nie żyjemy w XXI wieku i nie jesteśmy narażeni na wiele czynników zewnętrznych, jak zanieczyszczenia, trądzik i makijaż. Dlatego złuszczanie naskórka jest takie ważne i to, że należy to robić regularnie.


Jeśli nie złuszczacie swojego naskórka to tak naprawdę wszystkie kosmetyki pielęgnacyjne i kolorowe trzymają się tego martwego naskórka, którego trzeba by się pozbyć, a nie skóry.  Już nie mówiąc o tym, że żaden podkład nie będzie wyglądał dobrze na skórkach odstających od twarzy. Będzie je bardziej podkreślał.

Mamy w sumie trzy rodzaje peelingów. Peelingi z drobinkami, z enzymami i z kwasami. Zostawmy kategorię najostrzejszą, czyli kwasowe. Z reszty to ja osobiście uważam, że peelingi enzymatyczne zrobią Wam mniejszą krzywdę. Każde drobinki na twarzy, wmasowywane w nią przez dłuższy czas mogą okazać się zbyt ostre. To kompletnie nie jest wyjście dla osób z aktywnym trądzikiem, bo można sobie roznieść niedoskonałości na całej twarzy. Tego nie chcemy. Z innej strony są osoby, które uważają, że peelingi enzymatyczne mają zbyt kremową konsystencję i w efekcie te osoby zapychają. To jest metoda prób i błędów. 












NAWILŻANIE 


Każdy rodzaj cery potrzebuje nawilżenia. Każdy. Czasy kiedy to cerę tłustą się katowało masowo matującymi produktami. Wtedy popadamy w błędne koło, matujemy cerę, która w obronie wydziela więcej sebum, a my ją znowu matujemy. Chcąc tego uniknąć należy po pierwsze obserwować swoją skórę, bo potrzeby nawilżenia zmieniają się wraz z cyklem miesiączkowym, wraz z wiekiem i wraz z porą roku. Cery tłuste i mieszane będą bardziej wolały kremy lżejsze, bardziej żelowe i mniej olejowe sera, a cery suche bardziej gęstą konsystencję i olejowe sera. 



Z kremami to tak jest u nas w Polsce, że my trochę od kremu zbyt wiele wymagamy. W przypadku, gdy krem ma nawilżać skórę, a serum czyli etap przed kremem ma być bardziej treści w jakieś, zależne od naszych potrzeb. Krem nie ma sprzątać, myć kuchni, napinać, oczyszczać, wygładzać i rozjaśniać. Nie. Krem=nawilżenie.





Sera to już trochę inna bajka, którą trochę zaliczam tu, a trochę do kroków dodatkowych. Jeśli na początku swojej drogi z pielęgnacją twarzy określicie, że Wasza cera oprócz, np tego że jest tłusta, jest też trądzikowa, to serum może mieć np witaminę C i rozjaśniać skórę. Może to być też serum oczywiście nawilżające z kwasem hialuronowym, jeśli macie skórę suchą, odwonioną i strzelam, np. naczynkową.





Tu też wtrącę wątek o kremach pod oczy. Wiadomo lepiej zapobiegać niż leczyć.  A krem pod oczy jest najczęściej pomijanym krokiem w pielęgnacji. Lepiej używać czegoś lekkiego nawet w wieku nastu lat. Zwłaszcza, że obecnie w trendach jest używanie mocno kryjących i zastygających korektorów i matujących pudrów pod oczy, które wysuszają delikatną skórę pod oczami.






KROKI DODATKOWE



Zapraszam teraz do głosu wszystkie maseczki, toniki kwasowe, sera kwasowe i wszystkie rzeczy, których nie używamy często, ale nadal regularnie. Tak naprawdę wiele kobiet opiera swoją pielęgnacje na tych dodatkowych krokach, co jest może nie błędem, bo każda z Nas ma prawo robić co chce, ale jest to trochę bezsensowne posunięcie.


Tu dusza szaleje, a nawet wariuje. Wszystko co Wam odpowiada, każda maska, zabieg, który Wam się sprawdza, podoba i którego przede wszystkim Wasza skóra potrzebuje. 








KREM Z FILTREM



Nie lubię siać paniki i panikować. W obecnej sytuacji w Naszym kraju to dość potrzebne. Sama nie lubiłam używać kremu z filtrem każdego dnia, ale od miesiąca robię to dzień w dzień i zamierzam to robić każdego dnia przez cały rok. Żyjemy w trudnych czasach klimatycznych, w dodatku staje się modne pielęgnowanie skóry produktami z kwasami, do których używanie SPF jest konieczne. No chyba, że bardzo chcecie mieć poparzenia, przebarwienia i inne okropne, bolące rzeczy. Krem z filtrem używamy rano, po porannej pielęgnacji.







Także drogie koleżanki i kobietki to da się ogarnąć, nie jest to trudne, a kosmetyki, które Wam pokaże udowodnią Wam, że nie muszą być one drogie i trudno dostępne.  




Trzymajcie się ciepło,


XOXO.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ODŻYWKI DO WŁOSÓW MARKI ISANA- CZY PIELĘGNACJA WŁOSÓW MUSI BYĆ DROGA?

CZY SKROBIA ZIEMNIACZANA NADAJE SIĘ NA PUDER DO TWARZY?

NAM SMART FLAWLESS FOUDATION