ZOSTAĆ KONSULTANTKĄ AVON

Każda z nas kiedyś słyszała, albo używała kosmetyków marki Avon. A gdyby tak można te kosmetyki zamawiać taniej? Możecie to robić zostając konsultantką Avon . Możecie dostać rabat od 15% do nawet 45% na kosmetyki. Wartość rabatu zależy od wielkości wartości Waszego zamówienia. Dodatkowo możecie korzystać z ofert specjalnie przygotowanych dla konsultantek i mieć dostęp do nowości katalogowych szybciej i w atrakcyjnej cenie!

#RECENZJA PO CZASIE: Pędzle Hakuro po 6 miesiącach używania.

Hej dziewczyny,

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją po dłuższym czasie, a dokładniej po pół roku. Pod lupę weźmiemy moje pędzle Hakuro, które dostałam w styczniu tego roku. Post z pierwszą recenzją możecie przeczytać tu (klik).



Pędzle marki Hakuro dostępne są na stronie Ladymakeup (klik)




Ja dostałam pędzle te w zestawie, w prezencie. Używam ich codziennie i nie licząc kilku sztuk innych pędzli, te są moimi jedynymi pędzlami.


Zaczniemy od największego rozczarowania.  Pokładałam w tym pędzlu duże nadzieje i liczyłam na to, że będzie to jeden z najlepszych pędzli tego zestawu. H50S, bo o nim mowa, to pędzle typu Flat Top do podkładu, czy innych kremowych produktów. Nie użytkuje tego pędzla codziennie, bo nie umiem się z nim dogadać w kwestii nakładania nim podkładu. Używam go sporadycznie, np. do nakładania pudru. Ten pędzel łysieje. Sypie się po prostu. I nie jest to naturalne. Mogę z niego wyciągnąć garść włosia.  Tu od razu podkreślę, że ja dobrze dbam o pędzle. Myje je i susze poprawnie.  Nie wiem czemu ten pędzel tak się niszczy. Jest mi żal, bo naprawdę liczyłam na coś lepszego. Rzadko już go używam, bo mnie trafia jak patrzę na to włosie.












Zaczęło się dość nieprzyjemnie, a teraz pozytyw. Pędzel H74, czyli idealny pędzel do blendowania cieni na powiece. Tak samo jak byłam zakochana w tym pędzlu w styczniu tak jestem nadal. Jest miękki, radzi sobie fantastycznie to rozcierania cieni. Poważnie zastanawiam się nad kupnem drugiej sztuki, żeby nie musieć go myć co chwilę. Trzeba go ułożyć trochę po myciu, bo inaczej straci swój kształt. Oczywiście nie jest to makijażowy level expert, ale dla takich początkujących jak ja jest idealny. Nie widać po nim śladów użytkowania, nie sypie się z niego włosie.









Pędzel, którego nie doceniałam na początku, traktowałam pobieżnie i nie używałam za często. Jednak H78 to pędzel idealny do nakładania cieni w załamanie powieki. Nie wspomniałam o tym w styczniu. Za każdym razem kiedy chcę nałożyć cienie pierw sięgam po ten pędzel i nakładam cienie w załamanie, ale to nie wszystko. Nakładam tym pędzlem też cienie w zewnętrzny i wewnętrzny kącik i na dolną powiekę. Jestem tak naprawdę w stanie wykonać nim cały makijaż oka i tak w większości robię. Też trzeba go trochę po myciu ułożyć. Jest w stanie idealnym i nic się z nim nie dzieje złego.








Jaki znacie najpopularniejszy kształt pędzla do oka, oprócz pędzla do rozcierania? Pędzel języczkowy. Czasem do niczego, a czasem do wszystkiego. H70 jest to pędzel języczkowy o średniej długości włosiu. Używany przeze mnie jako narzędzia do nakładania jasnego cienia pod łuk brwiowy  i w wewnętrzny kącik. A jeśli chcę zaszaleć to służy mi do aplikacji cienia z drobinkami na całą ruchomą część powieki.  Na nim też nie widać śladów użytkowania.







Pędzel dwufunkcyjny, czyli skośny pędzelek do kreski, bądź brwi. Zaczęłam malować, a raczej podkreślać moje wielkie krzaczaste brwi. I to cudo pozwala na precyzyjną aplikacje cienia na brwi. Jednak częściej używam go do zaznaczenia linii rzęs. Nie nosze kresek, po prostu nie umiem ich malować, jednak lubię ciemnym cieniem zagęścić linię rzęs. Niestety widać na nim ślady użytkowania. Po bokach zaczynają odchodzić włoski. Jest to jednak nieuniknione w pędzlach tego typu. Jak się całkiem rozejdzie to kupię nowy.








Kolejny i ostatni już pędzel to skośny pędzel do konturowania twarzy. H21 to pędzel, który nauczył mnie konturować twarz. Jest duży, miękki i idealnie ścięty. Kolejny pędzel to ułożenia po myciu. Jest prawie w idelanym stanie, gdyby nie niebieskie coś przy skuwce. Strzelam, że to klej. Jakoś mi to nie przeszkadza o ile to nie oznacza, że pędzel się niszczy. Po za tym jest super.






Podsumowując po za małymi wadami polecam zestaw pędzli Hakuro. Nie są to drogie pędzle, są fajne naprawdę. Chociaż gdybym miała wybierać dzisiaj to wybrałam bym pędzle z GlamShopu. Po prostu wydają mi się lepsze i chyba w podobnej cenie, więc.

Jak widzicie mam raczej dobre zdanie o tych pędzlach. A Wy macie, albo planujecie mieć?



Trzymajcie się ciepło


XOXO!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

ODŻYWKI DO WŁOSÓW MARKI ISANA- CZY PIELĘGNACJA WŁOSÓW MUSI BYĆ DROGA?

CZY SKROBIA ZIEMNIACZANA NADAJE SIĘ NA PUDER DO TWARZY?

NAM SMART FLAWLESS FOUDATION