ZOSTAĆ KONSULTANTKĄ AVON

Każda z nas kiedyś słyszała, albo używała kosmetyków marki Avon. A gdyby tak można te kosmetyki zamawiać taniej? Możecie to robić zostając konsultantką Avon . Możecie dostać rabat od 15% do nawet 45% na kosmetyki. Wartość rabatu zależy od wielkości wartości Waszego zamówienia. Dodatkowo możecie korzystać z ofert specjalnie przygotowanych dla konsultantek i mieć dostęp do nowości katalogowych szybciej i w atrakcyjnej cenie!

ULUBIEŃCY ROKU 2019: KOLORÓWKA!

Hej,


Czas na najważniejsze podsumowanie kosmetyczne w roku, czyli roczni ulubieńcy. Przez 12 miesięcy w branży kosmetycznej zmienić może się wszystko. A ilość produktów, która wyszła w 2019 przygniotła nie tylko pewnie mnie, ale i Was wszystkich. Mimo, że 2019 obfitował w masę testów z mojej strony, to nie ma ulubieńców zbyt wielu.


Powodów jest wiele. Po pierwsze wiele kosmetyków na tle rocznym jest po prostu przeciętna. Po drugie wiele kosmetyków oddałam znajomym w tym roku, bo jak się wyprowadziłam z domu uznałam, że ich ilość mnie trochę przerasta. Więc wyselekcjonowałam dla Was tylko to co używam od dłuższego czasu i co bardzo dobrze znam.









CATRICE HD LIQUID COVERAGE 010 LIGHT BEIGE 



Jestem chyba najnudniejszą bloggerką w sieci i pokazuje 3 rok z rzędu ten sam podkład na pierwszym miejscu w ulubieńcach roku! W tym roku też był spory kawałek czasu, kiedy ja tego podkładu nie używałam i testowałam mnóstwo innych. Jednak jak tylko w listopadzie wróciłam do Catrice to przepadłam. To jest podkład, który wygląda na mnie dobrze w każdej możliwej kombinacji, każdego dnia. Kiedy mam dobry czas cery, kiedy mam zły czas cery. Po prostu zawsze gdy go noszę nie muszę się martwić, że coś mi się zważyło, że coś źle wygląda. Naprawdę. Jest to mój pewniak imprezowy, podkład z mojej imprezy osiemnastkowej, ze studniówki i w najbliższej przyszłości na imprezach też będzie on moim wyborem. Kocham go za to, że zastyga, że trzyma długo mat, że ma średnie krycie, które można budować. Uwielbiam w nim to, że jest bezproblemowy w pracy i nie muszę jakoś specjalnie myśleć nakładając go.


Mnie ten podkład nie zapycha, odcień 010 bywa na mnie delikatnie za ciemny zimą, dlatego mam w planach wypróbowanie nowej, jaśniejszej wersji, zobaczymy jak ona się ma do mojego ulubieńca. Nie zmienia to jednak faktu, że jak myślę o najlepszym podkładzie mojego krótkiego, kosmetycznego życia to myślę o podkładzie z Catrice.







CATRICE ONE DROPE COVERAGE 010 LIGHT BEIGE 




Opakowanie jak mini podkład z Catrice urzeka mnie zdecydowanie bardziej niż powinno. Kupiłam go w promocji w Hebe i przepadłam. Formuła jest dość podobna do formuły podkładu. Zastyga, dobrze kryje. Jak go nałożycie i zastygnie to tam zostanie na cały dzień. No cudowny jest to produkt. Miałam przeczucie, że jeśli będzie on podobny to podkładu to się polubimy bardzo i tak właśnie jest.







LOVELY NO MORE DARK CIRCLES  02




Ten korektor zawitał w mojej toaletce dawno i po używaniu go prawie przez całe wakacje uznaje, że jest to super korektor. Kryje bardzo mocno. Odcień 02 jest nie najjaśniejszy i dość żółtawy i póki nie zbladłam do końca był naprawdę okej.



Korektory jakie lubię pod oczy są mocno zastygające i raczej matowe. Nie bardzo lubię błysk pod oczami i dla mnie wygląda to niezbyt dobrze. Oczywiście dla mnie i na mnie. Sam korektor jest mocno kryjący, bardzo trwały i mogę na nim polegać.









WIBO CAMUFLAGE 


Dobry korektor pod oczy oraz co najważniejsze dobra baza pod cienie, na której pracowałam przez połowę roku. Lubię go za kremowość, za to że nie zastyga i że ma dość mocne krycie. Cienie nałożone na ten produkt mają stuprocentową pigmentację, rozcierają się dobrze i ogólnie wyglądają dużo lepiej niż, np bez bazy, albo na zwykłym korektorze. Taki niepozorny kosmetyk, na który sama bym pewnie uwagi nie zwróciła. Naprawdę miłość.











WIBO PHOTOREADY SYPKI PUDER 


Do momentu poznania tego pudru miałam problemy z pudrami. Wszystko się ważyło, nie trzymało matu, wyglądało na twarzy jak skorupka. Aż dzięki mojej przyjaciółce poznałam ten puder. Puder, który bardzo ładnie, ale delikatnie pachnie, który jest bardzo mocno zmielony i jedwabisty pod palcami.  Puder mimo, że ma 4 kolory pudrów w sobie, to puder jest raczej transparentny. Nie zostawiała białych śladów na twarzy. Przetestowane zostało to na studniówce, na mnie i dziewczynach, które malowałam. Utrzymuje pięknie makijaż, trzyma matowy efekt na skórze, na wiele godzin. Uwielbiam ten puder. Ja wiem, że jestem w niektórych kwestiach monotematyczna, ale mam swoich ulubieńców i kocham ich.









BELL HYPOALLERGENIC FRESH BRONZE POWDER I BELL BRONZE & CONTOUR POWDER 



Ten rok należał do bronzerów marki Bell. Jest to dziwne, bo mi zazwyczaj do tej marki nie bardzo po drodze, a jednak. Pierwszy bronzer Fresh Bronze Powder  miałam w odcieniu 02, jest to odcień idealnej, mlecznej czekolady. Bronzer jest lekko napigmentowany, nie można zrobić sobie nim krzywdy. Dlatego poszedł dalej w świat i mam nadzieję, że sprawdza się idealnie. Lubiłam ten produkt, że był bezproblemowy, szybki do pracy rano, nie musiałam się zastanawiać, był po prostu idealny i w porównaniu do drugiego jest na stałe w ofercie marki Bell dostępnej w drogeriach.


Drugi bronzer jest produktem limitowanym, dostępnym na jesieni w Biedronce. Odcień bronzer Bronze & Contour  jest chyba tylko jeden. Jest on odrobinę cieplejszy od poprzednika. Jest też o wiele mocniej napigmentowany, więc potrzebuje do aplikacji lekkiej ręki. Co ciekawe, bronzer tren pachnie cynamonem. Więc mamy dodatkowo aspekt sensoryczny. Nawet jak nałożycie tego bronzera za dużo to i tak idzie go ładnie rozetrzeć i wtopić. Ogólnie uwielbiam bronzery marki Bell i okazały się zaskoczeniem 2019 roku.










Dalej zostając w temacie konturowania twarzy mam dla Was moje kolejne zaskoczenie. Tym większe, że są te dwa produkty. 



EVELINE GLOW AND GO BRONZING POWDER 02 JAMAICA BAY


Ja w kwestii pewnych trendów makijażowych jestem dość staromodna. Dla mnie bronzer musi być matowy. Stąd zaskoczenie pewnie moje i Wasze, że ten produkt się tu pojawił. Powiem Wam jednak, że zwłaszcza do dziennego makijażu polubiłam glow na policzku. Dodaje to temu makijażowi tego smaczku. Co prawda, jak noszę full tapetę to już nie bardzo chcę zwracać uwagę na dość mocno rzucający się w oczy policzek. Jest to bronzer ze złotymi drobinkami. Od tego jakim pędzlem go nałożycie, taki efekt uzyskacie, albo mniejszego efektu glow, albo większego. Pędzlami syntetycznymi uzyskuje się większy glow. Jest to mega ciekawy produkt i myślę, że latem do opalonej skóry będzie miodzio!






EVELINE GLOW AND GO STROBE HIGHLIGHTRER 02 GENTLE GOLD




Jeden z ulubionych rozświetlaczy roku 2019. Wypiekany gagtek jest z tej samej serii co bronzer. Jest to mocno iskrzący rozświetlacz, który daje tafle i drobinkowe wykończenie. Odcień 02, jest mocno szampańskim. Ni to ciepłym, ni zimnym. Ten efekt jest naprawdę spektakularny, ale da się go stopniować, więc fanką mniejszego glow też się na pewno spodoba. 







WIBO X KATOSU STELLAR BOUNCE SHIMMER- 3 RUST




Zastanawiałam się, czy ten rozświetlacz zasługuje na miano ulubieńca roku.  Jednak jak zobaczyłam jak bardzo jest on zużyty to stwierdziłam, że ja go kurczę naprawdę lubiłam. Jest to miękki rozświetlacz, który wręcz ugina się pod palcami. To nie ma za bardzo tafli, a są drobinki. Najlepiej nakładać go palcem albo mocno zbitym, języczkowym pędzelkiem. Nie sprawdzą się tu pędzle rozczapirzone, a'la te do blendowania. Efekt jest naprawdę ciekawy. Myślę, że dla mnie nie na co dzień, ale na imprezę, gdzie światło podkreśla drobinki, będzie wyglądać cudownie. Kolor jest złotawy ale też mocno neutralny, absolutnie nie żółty. Mimo kremowej konsystencji można go nakładać na przypudrowany podkład i trzyma się tam cały dzień.





GLAM SHOP TURBOPIGMENT STERYD



Usłyszałam kiedyś zdanie, że jeśli pozna się turbopigmenty to potem ciężko człowieka zaskoczyć potem jakimś metalicznym cieniem. I ja się pod tym podpisuje rękami i nogami. Moja sztuka ma już denko prawie. Jednak był to najczęściej używany przeze mnie cień metaliczny w tym roku. To cień, którego błysku nie da się opisać. Jest tak wielowymiarowy, tak głęboki, więc ciężko to oddać na zdjęciach, a w słońcu błyszczą się milionem barw.


Steryd jest to złoto, z zielonkawym refleksem. Przepiękny. Mam ochotę na więcej, ale aktualnie turbopigmentów jest tyle, że ciężko mi się zdecydować na odcień. Jednak na pewno pokuszę się o więcej. 








Jestem samozwańczą królową cieni do powiek. Kocham, im bardziej kolorowe, tym bardziej mnie ciągnie aby wypróbować. I w 2019 wypróbowałam ogrom paletek.  Wiele kupiłam, dostałam i wiele oddałam. Postanowiłam zostawić sobie niewielką część, a pokazać Wam tak naprawdę tylko dwie. Nie znaczy to, że reszta którą mam jest zła, bo co to to nie, ale brałam pod uwagę to ile razy w ciągu malowania oczu na co dzień sięgam po jakie produkty. Zależało mi też, żeby te paletki, które Wam pokaże były ze mną chociaż od paru miesięcy.







AFFECT EVENING MOOD



Moja jedyna paletka marki Affect, na pewno nie ostatnia. Kupiłam ją prawie rok temu, przed studniówką. Jej kolorystyka jest dość wymieszana. Cienie marki Affect są cudowne w pracy. Nawet ten fiolet, który jest ciężkim cieniem do stworzeniu.  Metaliczny zielony i pomarańczowy są masełkowate, dobrze napigmentowane i dobrze przyklejają się do skóry. Mamy też opalizujący na fioletowo, który genialnie wygląda na dolnej powiece. Cienie neutralne są tu jak najbardziej świetnej jakości. Nie jest to popularna propozycja od tej marki, rzadko słyszy się o tej palecie, a szkoda, bo marka Affect oprócz topowych produktów ma jeszcze mnóstwo niestandardowych zestawień kolorystycznych, po za tym mają też cienie pojedyncze. Jest to jedna z droższych palet jaką mam w swojej kolekcji, ale jest warta każdej złotówki. Uważam też,  że jest to paletka dobra na każdą porę roku i okazję. 












WIBO GO NUDE HEARTBREAKER 




Czas na drogeryjną propozycję. W sumie nie sądziłam kiedyś, że będę kochać się w różowo-fioletowych makijażach. To raczej kolorystyka mojej przyjaciółki, a nie moja, ale jakoś tak polubiłam się z nimi. Ta paletka jest trochę różowa, trochę brązowa, ciepła i chłodna. Jestem pełna podziwu dla marki Wibo, że jakość ich cieni poszybowała w górę. Pamiętam jakość poprzednich kasetek i no to było co innego. Bardzo mi się podoba i kolorystyka i jakość, która nie odbiega od tych cieni marki Affect. Rozcierają się bezbłędnie, nie bledną przy rozcieraniu. Da się je nakładać i dokładać bez mniejszego problemu. Ten neonowy brzoskwiniowy  jest naprawdę brzoskwiniowy i naprawdę neonowy. Warto też wspomnieć  o ciekawym cieniu o nazwie Rich, który ma w sobie malutkie brokatowe płatki i różni się od innych cieni metalicznych w tej palecie. Przypomina troszkę taki słabszy turbopigmnent.



Czas na dwa akcesoria. Mimo, że moja kolekcja pędzli w 2019 rozrosła się mocno, to nie planuje tu pokazywać Wam wszystkich pędzli, bo mam teraz dla Was perełki z aliexpress.















GĄBKA IMAGIC



Pamiętam, gdy zobaczyłam na instagramie Kasi Kitulec tą gąbkę i pomyślałam, że to idealna okazja by przetestować coś nowego z aliexpress. Gąbka szła do mnie 2 tygodnie, kosztuje mniej niż 10 zł i jest mięciutka. Dzięki swojej strukturze i i kształcie można osiągnąć większe krycie. Wystarczy bardziej przesuwać gąbką po skórze, a potem dopiero wklepać w skórę. Jest to też kształt idealny do bakingu. Moja sztuka trochę się już sypie, ale na bank spróbuje innych modeli tej marki i zaopatrzę się w więcej sztuk.










PĘDZEL DO ROZŚWIETLACZA



Mam różne pędzle z aliexpress. Zamawianie stamtąd to taka trochę loteria. Powiem Wam, że myślałam, że ten pędzel jest dużo mniejszy i nada się do rozcierania cieni na powiekach. Niestety, albo stety właśnie okazał się ciut większy i idealny do nakładania rozświetlacza. Pędzel wydaje mi się wykonany jest z włosia syntetycznego, które jest naprawdę świetnej jakości. W dodatku ma ładnie wykonaną, porządną rączkę. Nie spodziewałam się takiej jakości i jestem w głębokim szoku.







P.S Aliexpres jest największym ulubieńcem 2019 roku, ale o tym może w innym poście.


Uff, to już koniec. Zebrałam dla Was wszelkie perełki tego roku, oby 2020 obfitował w jeszcze lepsze produkty! Mam  nadzieje, że znajdziecie w tych ulubieńcach coś dla siebie i przetestujecie coś fajnego.



Trzymajcie się ciepło,



XOXO.












Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ODŻYWKI DO WŁOSÓW MARKI ISANA- CZY PIELĘGNACJA WŁOSÓW MUSI BYĆ DROGA?

CZY SKROBIA ZIEMNIACZANA NADAJE SIĘ NA PUDER DO TWARZY?

NAM SMART FLAWLESS FOUDATION