EVELINE PODKŁAD WONDER MATCH

 Cześć, 

 Bardzo lubię testować podkłady i mimo, że swego czasu miałam swojego ulubieńca czyli Catrice HD Liquid Coverage. Potem postanowiłam potestować podkłady marki Eveline. Recenzję podkładu Eveline Liquid Controle znajdzie już na blogu (klik), a teraz czas na podkład Wonder Match. 

Podkład ten znajdziecie w gamie marki Eveline od niedawna. Skupia uwagę na sobie opakowaniem, który wygląda dość luksusowo jak na podkład drogeryjny. Ma 30 ml i dość szeroką gamę kolorystyczną. Buteleczka jest wykonana z bardzo dobrego jakościowego, mlecznego szkła. Samo opakowanie w sobie jest naprawdę przykuwające uwagę i różniące się o tych wcześniej napotykanych w drogerii.

Jednak no wiadomo, podkład ma spełniać określone funkcje, a nie tylko ładnie wyglądać. Producent obiecuje, że ten produkt ma zapewnić nam efekt nieskazitelnej skóry, ma posiadać lekką, beztłuszczową formułę i dopasowywać się do skóry. 

Moje pierwsze wrażenia z tym produktem niestety nie sprawiły, że pokochałam ten podkład. Wcale nie. Używałam go wtedy z pudrem Wibo Mood. Wtedy ten produkt wyglądał nieestetycznie na nosie, nie utrzymywał się zbyt dobrze. Byłam ogólnie na nie. Jednak używałam go po prostu w biegu, bo miałam go pod ręką. Dodatkowo kolor jaki mam to 05 Light Porcellain jest dość jasny i lekko beżowy. Przez co na mojej mocno żółtawej skórze, wygląda dość różowo.

W między czasie zmieniłam puder Wibo Mood na ryżowy puder marki PAESE. Po czasie zauważyłam, że podkład zaczął wyglądać lepiej niż kiedykolwiek. Zaczął być bardziej długotrwały i wyglądać dobrze, zwłaszcza w okolicy nosa. Skóra zaczęła wyglądać nieskazitelnie, idealnie.

Oczywiście podkład nie wytrzymuje wielogodzinnego chodzenia w maseczce. Po wielu godzinach w masce podkład znika z nosa i okolic. To też w środkowej części ciała podkłady trzymają się mojej skóry najmniej, więc najszybciej się wyświecają. Podkład po za tym utrzymuje się fenomenalnie. Do 10 godzin nawet nie bardzo się wyświeca. Trzeba jednak pamiętać, że puder ryżowy dość mocno matowi skórę, więc może też on się przyczyniać, do przedłużenia trwałości.

Uwielbiam ten podkład. Według mnie przebija on mojego ulubieńca Catrice HD Liquid Coverage. Potrzeba go mniej niż podkładu Catrice. Ma ładniejszy kolor i lepiej wygląda na skórze twarzy, niż swój poprzednik. Krycie w podkładzie marki Eveline można budować. Jednak ja noszę najcieńszą możliwą warstwę! Rozprowadza się naprawdę fantastycznie i dobrze, przyjemnie się go rozprowadza.

Podsumowując jest to mój ulubiony aktualnie podkład, wraz z pudrem ryżowym Paese tworzą tandem idealny. Trzymają się razem cały dzień. Sprawiają, że moja cera jest nieskazitelna, idealna i świetnie się prezentuje.

Używałyście już tego podkładu?

Trzymajcie się ciepło,

XOXO.