ZOSTAĆ KONSULTANTKĄ AVON

Każda z nas kiedyś słyszała, albo używała kosmetyków marki Avon. A gdyby tak można te kosmetyki zamawiać taniej? Możecie to robić zostając konsultantką Avon . Możecie dostać rabat od 15% do nawet 45% na kosmetyki. Wartość rabatu zależy od wielkości wartości Waszego zamówienia. Dodatkowo możecie korzystać z ofert specjalnie przygotowanych dla konsultantek i mieć dostęp do nowości katalogowych szybciej i w atrakcyjnej cenie!

MEXMO X ANDZIATHERE CUTE BUT PSYCHO

 Cześć, 



Jak wiemy, kosmetyki które testuje na blogu możecie znaleźć, albo w drogeriach, albo w niższych cenach. Czasem jednak i ja mam ochotę przetestować coś nowego, za więcej pieniędzy i o czym wszyscy mówią. Tak też było w tym przypadku. Postanowiłam poszukać czegoś czego nie miałam, z marki której nie znam. 



Wybrałam paletę, która powstała we współpracy Andzithere i marki Mexmo. Wtedy jeszcze przy współpracy, bo parę miesięcy potem Andzia ogłosiła, że została współwłaścicielką marki. Marka Mexmo to marka Polska. Produkują oni kosmetyki do makijażu i ostatnio też oleje do włosów, które też w niedalekiej przyszłości przetestuje. 








Paleta Cute But Psycho to piękna, intensywna, kolorowa paleta, która zawiera 18 cieni, w tym 5 cieni błyszczących, 2 topery i 11 cieni matowych. 


Jeśli chodzi o okładkę palety osobiście mi się ona bardzo podoba. Wiem, że są zwolennicy twarzy na opakowaniach, ale dla mnie zawiera się to w całej koncepcji, a nie jest tylko twarzą nadrukowaną na palecie.




Do mnie ta paleta przemówiła gamą kolorystyczną. Te kolory krzyczą moje imię. Do tego te toperowe błyski, które są moją ulubioną formą błysków. Kocham cienie, które iskrzą wielowymiarowymi drobinkami i iskrzą w słońcu. 



CIENIE BŁYSZCZĄCE



Skoro już tak o tych błyskach mówiłam to zacznijmy od nich. Toperowe cienie, czyli ONTOP i BLINKBLINK to cienie praktycznie bez bazy kolorystycznej, za to z milionem drobinek. ONTOP ma te drobinki złoto-zielone, a BLINK BLINK chłodno niebieskie. Pięknie iskrzą w słońcu. Cudownie sprawdzają się same na powiece, czy na cienie matowe. Te cienie nie znikają z powieki w ciągu dnia, zostają z nami cały dzień. 



SEND NUDES to piękny beżowy, błysk który bardzo często noszę na swoich policzkach, jako rozświetlacz. Ma on takie delikatne rożowo-beżowe drobinki. Na oczach pięknie wygląda do każdego makijażu, nawet tego bardzo delikatnego i brązowego. 



ROSE GOALS to piękny miedziany cień, również z różową drobinką. Idealny jest na dolną powiekę. Cudownie maślane są te wszystkie cienie błyszczące i mimo, że mają bazę kolorystyczną to drobinek też im nie brakuje..


RICH BITCH to idealny złoty cień. Taki piękny w punkt. Bardzo często złote cienie są imitacją złota niż prawdziwym złotem. 


CAT EYE to super piękny cień w kolorze głębokiej zieleni. Pasuje on idealnie do tego matowego cienia-MONSTERA. Nie jest to taki zgniło zielony, a żywo zielony. 


ROYAL to cień fioletowo-różowy. Jest to mój ulubiony błysk, oprócz toperów. Podkreśla moją zieloną tęczówkę. 



Wszystkie cienie błyszczące są maślane, można jej nakładać na bazę, ale też nawet na cieniu matowym piękne się trzymają i błyszczą. Nie znikają w ciągu dnia. Są naprawdę mocnym aspektem tej palety. Są też skorelowane z cieniami matowymi. Więc widać tu spójność.  









CIENIE MATOWE 


W swoim życiu miałam i dotykałam naprawdę wiele cieni matowych. Miałam w rękach różne palety z różnych półek cenowych. Odczucia w związku z jakością cieni są różne. Jest to połączone z aspektem tego jakie cienie lubimy, czy pewne rzeczy nam przeszkadzają czy nie i czy mamy wprawną rękę. 



Tu byłam chyba pierwszy raz w życiu zaskoczona. Zaskoczona tym jak te cienie są kremowe, miękkie i jak fantastycznie się rozcierają. Nie miałam nigdy w ręku tak żywych kolorów, które byłyby tak dobrze napigmetowane i łatwe w pracy przy tym. Co ciekawe łączenie tych cieni to czysta przyjemność, a nakładanie mat na mat bywa problematyczne. Jakość? Pierwsza klasa. To przejdźmy teraz do kolorów. 




PINK PRINCESS to neonowy róż z chłodnym tonem. Jest to bardzo żywy kolor. Jak na cień neonowy jest bardzo kremowy w swej konsystencji. Dodatkowo łatwy w rozcieraniu. Neony bardzo często bywają rozbielone, przez co przypominają pastele. 


STALKER- malionowy róż. Wygląda trochę jak bordo, ale nim nie jest. Jest dużo jaśniejszy i bardziej użytkowy niż typowy bordowy cień.


BESTIE- zwykły ciepły brąz, najlepszy do załamania, ale też na tyle ciemny, że możecie nim zrobić cały makijaż oka. 



DRAMA- kolor węgierskiej śliwki. Piękny, głęboki ale z ciepłym tonem. Takich cieni boimy się najbardziej, ale tu nie ma problemów z pracowaniem z tym cieniem. 



CUTE- jasny, chłodny fiolet.  


BITE ME- jasny, ciepły fiolet.


MOODY- chłodny, ciemny fiolet. Ma dużą nutę niebieskości w sobie. Określiłabym go mianem- chabrowy. 


SPILL THE TEA- pastelowa, neonowa brzoskwinia. Idealna do zielonych tęczówek, ale też niebieskoocy/niebieskookie będą zachwyceni. 


 QUEEN BEE- żółty, jasny kolor. Bardzo dobrej jakość. Z żółtymi odcieniami jest ten sam motyw co z fioletami. Ten jest idealny do wewnętrznego, kolorowego kącika. Jest też świetny do rozcierania innych matów. 


PSYCHO- jasna zieleń. Idealny kolor do brązowych tęczówek.



MONSTERA- to jak pięknym zielono-turkusowym cieniem jest ten mat to nie mam słów. On sam solo robi robotę na powiece. 








Mam wrażenie, że to jest piękna, nowoczesna paleta kolorowych cieni. Nie ma tu ciężkich czerwieni, pomarańczy. Wszystko jest albo neonem, albo pastelem, albo cieniem żywym i intesywnym. Podoba mi się, że mamy tu tyle róży i fioletów i to takiej dobrej jakości, ale tez podoba mi się ta zielonkawa część palety. 

Fiolety w tej palecie są naprawdę świetne. Jak pewnie wiecie cienie fioletowe są ciężkie w produkcji i bardzo często robią plamy, źle się rozcierają. W tej palecie praca z tymi cieniami, to marzenie.


Dodatkowo mega plus za to, że jeśli nawet łączycie te cienie to one są nadal widoczne jako odrębne kolory a nie jedna plama koloru nie wiadomo jakiego. To też jest bardzo ważne.







Paleta marzenie. Jest warta każdej złotówki, naprawdę. Dostaniecie ją albo na mexmo, albo na mintishop. Ja z całego serca polecam.












Macie jakieś produkty marki MEXMO?


Oczywiście gratuluje Andzi, za owocną współpracę i cudowny produkt.



Trzymajcie się ciepło,

XOXO.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ODŻYWKI DO WŁOSÓW MARKI ISANA- CZY PIELĘGNACJA WŁOSÓW MUSI BYĆ DROGA?

CZY SKROBIA ZIEMNIACZANA NADAJE SIĘ NA PUDER DO TWARZY?

NAM SMART FLAWLESS FOUDATION