ZOSTAĆ KONSULTANTKĄ AVON

Każda z nas kiedyś słyszała, albo używała kosmetyków marki Avon. A gdyby tak można te kosmetyki zamawiać taniej? Możecie to robić zostając konsultantką Avon . Możecie dostać rabat od 15% do nawet 45% na kosmetyki. Wartość rabatu zależy od wielkości wartości Waszego zamówienia. Dodatkowo możecie korzystać z ofert specjalnie przygotowanych dla konsultantek i mieć dostęp do nowości katalogowych szybciej i w atrakcyjnej cenie!

#RECENZJA PO CZASIE: Paletka Inglota po 6 miesiącach.

Hej dziewczyny,


Rozpoczęłam niedawno na blogu nową serię, a mianowicie "#RECENZJA PO CZASIE"", w której to pokazuje Wam kosmetyki po dłuższym czasie użytkowania. Pierwszy post z tej serii, możecie przeczytać tu (klik), jest on o pędzlach Hakuro.



Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją paletki freedom system z Inglota. Pierwszy wpis o paletce możecie przeczytać tu (KILK)





Ta paletka towarzysz mi od pół roku za każdym razem kiedy się maluje. Widać na niej ślady zużycia i wręcz dewastacji z mojej strony. Jednak ja się uczę malować dopiero, próbuje różne metody, np. nakładanie na mokro cieni.  





Zaczniemy od mojej największej porażki, czyli cienia 326. Jestem na siebie zła, bo zalałam ten cień, nie nadaje się w sumie do niczego, a zalewając go nabawiłam się rdzy w paletce. I mówię to, żeby Was ostrzec. Chciałam za pomocą tego cienia nauczyć się robienia kreski cieniem na mokro. Wyjęłam go z palety na stałe. Po prostu kupię coś innego.Cienia używam trochę do brwi, trochę do linii rzęs, ale kupię coś nowego. I mam nauczkę.



124, czy cień złożony z trzech cieni. Był używany na mokro, ale mniej i łagodniej. Cień z drobinkami. To nie jest tafla, tylko brokat. Kolor mi się podoba. Nawet bardzo. Soczysty, dobrze napigmentowany, polecam. Jeśli chodzi o serię, to cień z serii RAINBOW. Te drobinki mienią się na złoto.



Coś dla lubiących wino, bo kolor 301 jest właśnie winnym, bordowym kolorem. To jest kolor, który mnie zawsze najbardziej kusi i zawsze z dziennego makijażu wychodzi coś intesywnego. Myślę, że ten cień będzie dobrą opcją na mocniejszy jesienny makijaż. 



Kolory cieliste, nude, 351 i 328. Oba te cienie, chodź mogą wydawać się różne na mojej powiecie wyglądają tylko minimalnie inaczej. Oba służą do zmatowanienia łuku brwiowego, czy w formie cienia na całą powiekę, gdy mam ochotę na całkowicie matowy makijaż oka. Jak widać 351, niedługo zwolni miejsce kolejnemu cieniowi. 



Kolejny kolor to soczysta, truskawkowa czerwień, czyli 296. Żywa. Kolor, który robi robotę w makijażu. Możecie mieć prosty makijaż i na dolną powiekę zaaplikować ten cień i Wasz makijaż nabiera innego wymiaru. 



Różowy 48, jest kolorem fajnym, ale ja nie mam pomysłu jak go wpleść w makijaż, żeby wyglądał interesująco i zarazem, żeby wykorzystać jego potencjał. Może macie jakieś propozycje?


I dwa ostatnie cienie, które są moim pewniakiem na dzienny makijaż, łatwy i ładny. Mianowicie ciepły brąz 300 idzie w załamanie i zewnętrzny kącik, a 395 idzie na całą ruchomą powiekę. I mamy prosty makijaż oka.






















Jeśli chodzi o samą paletę, bez wkładów, to brudzi się szybko bo cienie marki Inglot, szczególnie matowe sypią się trochę. Po za tym jest czarna i klasyczna. Chociaż nowa paleta Inglota podoba mi się bardziej.







Ten system i cienie marki Inglot polecam serdecznie. Możecie stworzyć sobie paletkę ceni, tylko tych, które Was interesują, bez zbędnych zieleni, czy szarego, które autor paletki wrzucił od tak. Cienie trzymają się póki ich nie zmyje w dobrym stanie. Nie rolują się, nie dzieje się z nimi nic złego. I dobrze się z nimi pracuje.


Skoro korzystam przy każdym makijażu z paletki, znaczy tylko tyle, że ją uwielbiam. I polecam serdecznie.






Macie cienie Inglota?




Trzymajcie się,

XOXO





Facebook: (klik)

Instagram: (klik)

Snapchat: aliceinbadblog





Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

ODŻYWKI DO WŁOSÓW MARKI ISANA- CZY PIELĘGNACJA WŁOSÓW MUSI BYĆ DROGA?

CZY SKROBIA ZIEMNIACZANA NADAJE SIĘ NA PUDER DO TWARZY?

NAM SMART FLAWLESS FOUDATION