ZOSTAĆ KONSULTANTKĄ AVON

Każda z nas kiedyś słyszała, albo używała kosmetyków marki Avon. A gdyby tak można te kosmetyki zamawiać taniej? Możecie to robić zostając konsultantką Avon . Możecie dostać rabat od 15% do nawet 45% na kosmetyki. Wartość rabatu zależy od wielkości wartości Waszego zamówienia. Dodatkowo możecie korzystać z ofert specjalnie przygotowanych dla konsultantek i mieć dostęp do nowości katalogowych szybciej i w atrakcyjnej cenie!

Mój codzienny makijaż '17

Hej,


Dzisiaj mam dla Was aktualizację wpisu, który zaginął razem zresztą wpisów w zeszłym roku. Jednak ja dokładnie pamiętam mój makijaż rok temu, dzisiaj wygląda to trochę inaczej, jeśli macie ochotę zobaczyć jak, to zapraszam do czytania!



Baza.

To coś co pojawiło się w mojej kosmetyczce od zeszłego roku. Raczej używam ich od większego dzwonu, niż przy szarej codzienności. Jednak, są dni kiedy mam ochotę pomalować się mocniej, czy dokładniej. Lubię bardzo bazę z Ingrid. Post o niej ukazał się już na blogu (klik). Mam też w swojej małej makijażowej kolekcji spray z Mark. z Avonu. Zużyłam go już połowę, ratuje mi tyłek, gdy chcę, aby mój makijaż trzymał się bardzo długo. Można go używać, jako bazę, bądź na koniec makijażu.






Podkład

Kwestia podkładu zmieniła się u mnie bardzo. Jeszcze rok temu stawiałam na matowe, mocno kryjące produkty. W tym roku ciśnienie spadło. Przestałam się przejmować, że nie zakryłam wszystkich krostek na twarzy i że mat nie trzyma mi się cały dzień, a pół dnia. Teraz zwracam uwagę po prostu na kolor, testuję jak leci. Chociaż wybieram raczej satynowe, pół matowe, nie rozświetlające, bo to by po prostu źle wyglądało. Aktualnie zużywam podkłady z AA (klik) i Maybelline.







Korektor.

Jako posiadaczka cery problematycznej jestem w głębokiej zażyłości z korektorami, szczególnie tymi kamuflującymi. Mam takie trzy. Rozsławiony w całym internecie Catrice Camouflage. Zapomniany trochę przeze mnie. Fajny, łatwo dostępny, tani. Ulubieniec roku, odkrycie i miłość, czyli Avon idealna cera (klik). On nawet nadaje się pod oczy, jeśli go dobrze przypudrujecie. Uwielbiam go. I trzeci w tej kategorii, czyli Wibo Camouflage, używam go najmniej, bo jakoś tak błąka mi się gdzieś jak się maluję, ale jest też okej. Jeśli chodzi o korektory pod oczy, to zrobiłam o nich ostatnio wpis (klik). Z korektorami pod oczy, mój związek jest taki sobie. Mam genetycznie spore cienie pod oczami, które ciężko zakryć, więc nie wymagam cudów.







Puder.


Kosmetyk, który spędza mi sen z powiek. Nie mogę znaleźć ideału. Mam aktualnie w użyciu mam dwa pudry. Rimmel Stay Matte odziedziczony po kuzynce, testuje od paru dni, na pewno napiszę o nim wpis. I puder z Ecocery, którego lubię i nienawidzę. Kurdę no nie umiem się odnaleźć w świecie pudrów. Macie coś fajnego? Może nie koniecznie matowego, ale utrwalającego. O pudrze z Ecocery wpis się tworzy, pewnie będzie we wrześniu :D







Konturowanie.


Pamiętam, że w zeszłym roku była to dla mnie czarna magia, a dzisiaj niezbędny element makijażu. Kocham podkreślone kości policzkowe.  Kiedyś miałam jeden róż. Z Wet' Wild. Dzisiaj odeszłam trochę od różu na rzecz bronzera. Najlepszy jest z paletki Wibo 3 steps to perfect face (klik). Ta paletka ma idealny bronzer i rozświetlacz. I to najczęściej ląduje na moich policzkach. Jeśli już decyduje się na róż z tej paletki, to bez rozświetlacza, bo opalizuje od na złoto. Ostatni już mój produkt do konturowania to duo z Liren (klik). Tu bronzer jest zdecydowanie cieplejszy i zdarza się, że wygląda na mnie pomarańczowo. Za to róż lubię. Jest to fajne na wyjazd. Kompaktowe.




Brwi.

Przez wiele miesięcy omijałam je jak ogień. Teraz w sumie nie rozumiem czemu. Ja brwi tylko podkreślam cieniem do oczu z Inglota. I to wszytko. Wypełniam luki w brwiach i po prostu je podkreślam.



Cienie.


Moja miłość największa, najmocniejsza i jedyna. Coś co kocham w makijażu najmocniej na świecie. Mam dwie paletki cieni do oczu, jedna jest z Inglota i pojawił się już drugi post na jej temat. A druga to "Flawless" z Make Up Revolution. Paletka wygląda tragicznie, tak bardzo ją maltretuję. Bardzo ją lubię, jest tania i naprawdę daje radę. Jak już robię makijaż, to muszę pomalować oczy. Mogę się nie konturować, ale oczy to jest to.





Tusze.


Będąc w temacie oczy, bierzemy pod uwagę tusze. Pałam miłością tylko do Pump Up mascara z Lovely. Zrobię Wam wpis o wszystkich tuszach jakie mam. Ten uwielbiam i używam go najczęściej.








Usta


Ja zawsze miałam mnóstwo pomadek, produktów do ust, jednak nigdy ich nie używałam za dużo. To się zmieniło ostatnio, za sprawą 3 produktów.  Konturówka z Golden Rose w odcieniu 510, to mój dzienny kolor. Najlepszy, jedyny i ulubiony. Jak będę w poniedziałek w mieście to na pewno kupię drugą sztukę, żeby mi się przypadkiem nie skończyła. Mam już jedną kredkę Matte Lipstick Crayon w odcieniu 16 i jest to bardzo widoczny kolor, a nowa w odcieniu 22 to idealny delikatny róż. Jak ją nakładam na usta to czuję się jakbym na ustach nie miała nic. I petarda tego miesiąca podróbka Koko by Kylie Cosmetics w odcieniu GORG. To tak wrżera się w usta, że szok. Napiszę post o niej.





To by było wszystko, jeśli chodzi o mój makijaż codzienny!


A wy? Czego używacie na co dzień?



Trzymajcie się ciepło,

XOXO.



Komentarze

  1. Ja do codziennego makijażu używam niewiele :)

    Pozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie umiem malować się "minimalistycznie". Zawsze wychodzi mocniej :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

ODŻYWKI DO WŁOSÓW MARKI ISANA- CZY PIELĘGNACJA WŁOSÓW MUSI BYĆ DROGA?

CZY SKROBIA ZIEMNIACZANA NADAJE SIĘ NA PUDER DO TWARZY?

NAM SMART FLAWLESS FOUDATION