ZOSTAĆ KONSULTANTKĄ AVON

Każda z nas kiedyś słyszała, albo używała kosmetyków marki Avon. A gdyby tak można te kosmetyki zamawiać taniej? Możecie to robić zostając konsultantką Avon . Możecie dostać rabat od 15% do nawet 45% na kosmetyki. Wartość rabatu zależy od wielkości wartości Waszego zamówienia. Dodatkowo możecie korzystać z ofert specjalnie przygotowanych dla konsultantek i mieć dostęp do nowości katalogowych szybciej i w atrakcyjnej cenie!

PODSUMOWANIE 1 ROKU BIOLOGII- STUDIA STACJONARNE- CZY WARTO?

 Cześć,




Wiem, że zbliżamy się do kolejnego roku akademickiego nieubłaganie. Rozpoczęcie nowych studiów to zawsze trochę strachu i ekscytacji i nigdy nie wiadomo czego się spodziewać. Biologia nie jest najbardziej popularnym kierunkiem na świecie, ale jest i istnieje i ja ją studiuję. Oczywiście jest to moja subiektywna opinia na temat zajęć jakie odbywają się na UMK w Toruniu. Będę się tylko wypowiadać, co robiliśmy na danym przedmiocie i oczywiście czy mi się on podobał. 









Warto zaznaczyć, że na drugi semestr mojego studiowania przypadła pandemia, więc wspomnę Wam o tym jak pewne przedmioty były prowadzone w trybie zdalnym. 



1 SEMESTR



Powiem Wam, że to była przygoda życia. Wyprowadziłam się z domu, zamieszkałam ze współlokatorkami i zaczęłam studia, więc ekscesów było na wypasie. Zacznijmy od tego co warto mieć na biologii:

  • Fartuch- na początku wystarczy jeden, bo zajęć gdzie jest potrzebny nie jest dużo. Fartuch musi się zapinać i mieć długi rękaw.
  • Porządne ołówki najlepiej automatyczne i gumka do mazania- na biologii dużo się rysuje. Nie musicie się obawiać, nikt nie sprawdza waszego talentu plastycznego, a bardziej koncentruje się to, czy umiecie coś przerysować z tego co widzicie pod mikroskopem. 
  • Okulary ochronne- przydadzą się na zajęcia z chemii z pewnością.
  • Rękawiczki- niby są na każdych zajęciach rękawiczki, ale jeśli nosicie bardzo mały, albo bardzo duży rozmiar rękawiczek to warto mieć je ze sobą. 
W pierwszym semestrze zaczęliśmy od wykładów z podstaw biologii. To był przedmiot trochę wyrównujący braki, np rozszerzonej biologii w szkole średniej. Jeśli nie śledzicie mnie od dawna, to ja byłam w technikum ekonomicznym i z biologią nie miałam wiele wspólnego w szkole. Było strasznie dużo materiału i egzamin z tego przedmiotu był ustny. To był też mój pierwszy egzamin ustny na studiach.









Zoologia kręgowców była w formie wykładu i ćwiczeń w laboratorium. Powiem Wam, że katedra bezkręgowców przekonała mnie do siebie tak bardzo, że intensywnie myślę, czy by nie zapuścić w tej katedrze korzeni. Nauki jest sporo, ale fajne są zajęcia praktyczne, kroiliśmy nicienie, karaczany i mogliśmy dotknąć wszystkie preparaty. 






Biologia funkcjonalna roślin, czyli po prostu botanika. Była spoko, wejściówki co tydzień, ale ale przez to nie bardzo musiałam się uczyć na egzamin z wykładu zdałam dzięki wiedzy z ćwiczeń. Na labach dużo rysowaliśmy. Na wykładach było to co potem było wykorzystywane na labach. 



Anatomia człowieka z elementami antropologii  w formie także laby i wykład. Wykład jak wykład. Był po prostu teorią, ale taką dość logiczną, którą dałoby się logicznie wydedukować. Laby były czymś mega, bo pracowaliśmy z materiałem kostnym prawdziwym. To było super doświadczenie, bo wiecie modele kostne są idealnie równe, często nie podzielone na płeć, a tu każda dziurka, wgłębienie. Było super. To były też laby na które nosiliśmy fartuchy. 









Podstawy chemii dla biologów to jest przedmiot, który został ze mną do drugiego semestru, bo ja za chemią nie przepadam. Bardzo nie przepadam, a jest jej na biologii całkiem sporo chemii. Wykłady niestety były dość trudne i takie zagmatwane. Laby były typową podstawą chemii, niestety było tam więcej liczenia niż doświadczeń chemicznych, chemia przecież doświadczeniami stoi. 









Przetwarzanie danych biologicznych czyli praca z podstawowymi funkcjami excela. Zawsze pomocne, zawsze się przyda. To było 5 tygodni zajęć chyba. Były dla mnie przyjemne, bo ja z excelem jestem zaprzyjaźniona po mojej ekonomicznej szkole, co się przydało. Ogólnie chyba dość przyjemna zapchaj dziura. 



Przedsiębiorczość i planowanie kariery zawodowej nie rozumiałam tego przedmiotu, były to 3 spotkania po 3 godziny zegarowe. Dla mnie to było dość nudne i niepotrzebne. Oprócz tego, że mam z tego przedmiotu 4 to nie pamiętam z tego nic.



Ochrona własności intelektualnej ja rozumiem sens tego przedmiotu, rozmawianie zastrzeganiu znaków towarowych, ja wszystko rozumiem, ale na 1 roku nie oszukujmy się nie chce nam się nawet myśleć w większości o karierze naukowej. Zdane i zapomniane i tyle.




WYKŁAD OGÓLNOUCZELNIANY




U mnie na uczelni jest taka zasada, że trzeba wybrać wykład z zupełnie innej dziedziny niż to co się studiuje. My wybieraliśmy wykłady z tematyki nauk humanistycznych lub nauk społecznych. Ja wybrałam wykład "Relacje nauka-wiara:konflikt czy współistnienie". W sumie przyjemny wykład, wystarczyło chodzić na niego i miało się zaliczoną, był oczywiście egzamin na koniec. W sumie na tym wykładzie przepisywałam notatki, spałam i robiłam inne rzeczy :D




2 SEMESTR




Systematyka i geobotanika roślin nie była zdalnie, została przeniesiona cała na czerwiec i odbyła się stacjonarnie. Same zajęcia to było oglądanie roślin, opisywanie ich, dodatkowo mnóstwo ciekawostek historyczno-zielarskich. Na labach było kolokwium, ale one było mega proste. Na wykładzie był test online, więc luzik. 



Zoologia porównawcza kręgowców kobyła ogromna, która momentami bywała ciężka do przejścia. Laboratoria były w większości online tylko 9 godzin lekcyjnych było w murach UMK i to były zajęcia z sekcji ryby i kurczaka. Laby nie były najgorsze, naprawdę były okej, zaliczenia wszystkie były online, chociaż powiem Wam, że sama nie wiem jak nauczyłabym się na tradycyjną formę zaliczeń wszystkich kości. Na pewno nie. Jeśli chodzi o wykłady to na moment pisania tego posta jest po poprawce i czekam na ocenę, więc powiem Wam tyle, że nauki na egzamin z wykładu jest mnóstwo. Zoologie ogólnie są naukami mocno przekrojowymi przez wszystko u wszystkich z danej kategorii. Trzeba się mocno przygotować.


Chemia organiczna. Wykład był online. Egzamin z wykładu też był online. Natomiast laby były stacjonarnie w czerwcu i to były jedne z najciekawszych zajęć na jakich miałam okazję uczestniczyć. Tam 3 godziny zegarowe mijały w trymiga. Powiem Wam, że doświadczenia były naprawdę do zrobienia, przygoda była świetna. Tylko raz bałam się, że puszczę z dymem wydział chemii, bo właśnie te zajęcia były na wydziale chemii. Trzeba były robić raporty, ale serio ciekawość tych zajęć przewyższało wszystko. Mimo, że wiecie, ja nie lubię chemii.



















Fizyka dla biologów. To były tylko zajęcia, nie było wykładu. Były w całości online, na koniec było kolokwium online. Powiem Wam tak, że doceniam zaangażowanie ćwiczeniowców, bo byłam w szoku, że robiliśmy fizyczne doświadczenia na kompie. Moi znajomi śmiali się ze mnie jak mówiłam, ze używałam suwmiarki w komputerze. Trzeba było robić raporty do każdych zadań i one pochłaniały długie godziny, jednak wiecie co? Z perspektywy czasu powiem Wam, że te raporty sprawiały, że miałam co robić w trakcie kwarantanny. No nie oszukujmy się moja wena twórcza miała wtedy wiele do życzenia, bo po prostu przytłoczyło mnie wszystko co działo się na świecie, więc zajęcie głowy na parę dobrych godzin, czasem dni było pomocne,


Wstęp do ekologii. Wykład składał się z dwóch części, dwóch wykładowców , ocena końcowa to średnia dwóch ocen, więc dało się nie zaliczyć jeden części, z drugiej dostać 4 lub 5 i zaliczyć przedmiot. Laby były różne, bo w sumie każdy praktycznie z innym ćwiczeniowcem. Było przez to ciężko zgrać wszystko razem. Laby były praktycznie całe online, zaliczenie labów także. Co do wykładów one były online, a zaliczenie było stacjonarnie.




ZAJĘCIA TERENOWE 




W praktyce powinny być na pierwszym roku, cztery bolki zajęć terenowych. Jednak przez pandemię zajęcia terenowe z identyfikacji kręgowców zostały przełożone na semestr letni 20/21. 


Identyfikacja roślin cz.1 odbyła się na jesieni pierwszego semestru. Była to wycieczka po dziedzińcu i terenie wokoło UMK i zbieranie liści gatunków różnych drzew. Zaliczenie tego przedmiotu to było oddanie zielnika i zaliczenie z rozpoznawania liści. Był nam pokazywany liść i mieliśmy podać tylko polską nazwę drzewa, z którego pochodzi.


Identyfikacja roślin cz.2  zbieranie roślin odbyło się w czerwcu także w okolicach UMK. W sumie zaliczenie miało także odbyć się w formie takiej jak poprzednie zajęcia terenowe, jednak w związku z pandemią zielnik zrobiony można było sfotografować i wysłać. 


Identyfikacja bezkręgowców w terenie. Też było to za pomocą zdalnych technik nauki. Mieliśmy znaleźć 30 gatunków bezkręgowców, sfotografować i opisać i wysłać w formie prezentacji. To w sumie była dobra zabawa!




MOJE PRZEMYŚLENIA, PODSUMOWANIA 


Pierwszy rok studiów bywa trudny i frustrujący. Trzeba przyzwyczaić się do nowej formy, innego kontaktu z osobami prowadzącymi zajęcia i trzeba nauczyć się większej odpowiedzialności za swoje decyzje i życie. Dodatkowo wiadomo jaka dotknęła nas sytuacja w 2020 roku. Studiowanie biologicznego i chemicznego kierunku online mija się z celem. Na moich studiach kluczem jest doświadczanie, obcowanie z mikroskopem, z preparatami, z próbkami. Dlatego moja frustracja rosła przez ostatnie prawe pół roku. Ogólnie biologia to nie jest kierunek bardzo często uczęszczany. Stąd ten post, aby osoby, które chcą iść na biologię, zwłaszcza na biologię na UMK w Toruniu wiedziały jak to wygląda. 



Trzymajcie się ciepło,


XOXO. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ODŻYWKI DO WŁOSÓW MARKI ISANA- CZY PIELĘGNACJA WŁOSÓW MUSI BYĆ DROGA?

CZY SKROBIA ZIEMNIACZANA NADAJE SIĘ NA PUDER DO TWARZY?

NAM SMART FLAWLESS FOUDATION